AktualnościInnowacje

AI zabierze ludziom pracę? Nie tak szybko, bo zaczęła głupieć

Jules, humanoidalny robot firmy Hanson Robotics wykorzystujący sztuczną inteligencję, konserwowany przez technika podczas szczytu AI for Good Global Summit w Palexpo w Genewie. Wiele osób obawia się, że sztuczna inteligencja oraz roboty zastąpią ludzi. Zdaniem Jamesa Rickardsa taka przyszłość nie jest realna. Fot.: PAP / EPA / Salvatore Di Nolfi

Sztuczna inteligencja (AI) często jest postrzegana, jako technologia, która ma zastąpić ludzi w ich działalności gospodarczej i twórczej. Krytykę tego poglądu prezentuje amerykański ekonomista James Rickards, który docenia zalety AI i widzi ją jako jedną z technologii, które służą ludziom. Jednocześnie twierdzi on, że choćby były to najbardziej skomplikowane urządzenia, nigdy nie będą miały ludzkich cech kreatywności, twórczości, czy choćby współczucia i zdrowego rozsądku, czego nie da się zaprogramować. Co więcej, okazuje się, że AI staje się coraz głupsza.

Niebywała popularność super i mikrokomputerów, które w wielu wypadkach mają zastąpić ludzi, nosi nazwę sztucznej inteligencji (AI). Jej rozwój jest przedmiotem rywalizacji wielkich mocarstw dążących do szybkich działań i analiz, których człowiek nie jest w stanie wykonać w tak krótkim czasie, często również w ekstremalnych warunkach. Na dodatek uzyskane wyniki są niezawodne i doskonale przydatne przy podejmowaniu wszelkich skomplikowanych decyzji. Według wielu prognoz AI i będące jej produktem wszelkiego rodzaju roboty mają wyeliminować ludzi wykonujących dotychczasowe prace. Jednak pogląd ten, że mogą one zastąpić ludzi na wszystkich stanowiskach, jest również oceniany krytycznie.

Nie będzie to superinteligencja

O podstawowych ograniczeniach sztucznej inteligencji pisze James Rickards znany amerykański ekonomista, bankier z Wall Street, doradca wielu rządów USA, a także były współpracownik CIA, autor wielu bestsellerów gospodarczych wydanych również w Polsce. W pierwszych dniach lipca na portalu internetowym Daily Reckoning napisał on o ograniczeniach tej technologii, twierdząc, że nigdy nie będzie ona na poziomie superinteligencji.

Pierwszą trudną do pokonania trudnością jest dostarczenie dla działania AI wystarczającej ilości energii. Coraz szybsze układy półprzewodnikowe, zużywają coraz więcej energii. Dla dalszego rozwoju AI mają być budowane liczne elektrownie jądrowe, w tym małe reaktory modułowe. Byłoby to możliwe przy liniowym zapotrzebowani na energie, a ta w tym wypadku ma wymiar wykładniczy. Zatem AI szybko zbliża się do energetycznej bariery nie do pokonania.

Ten niemal nienasycony popyt na energię oznacza, że ​​wyścig AI jest w rzeczywistości wyścigiem energetycznym. To może sprawić, że USA i Rosja będą dwoma dominującymi graczami, ponieważ Chiny są zależne od Rosji w kwestii energii, a Europa jest zależna od USA i Rosji. Sankcje na rosyjski eksport energii mogą faktycznie pomóc Rosji w wyścigu AI, ponieważ gaz ziemny może być przechowywany i wykorzystywany w Rosji do wspierania AI i wydobywania kryptowalut. Jest to prawo niezamierzonych konsekwencji stosowane wobec krótkowzrocznych Europejczyków i ubogich w zasoby Chińczyków.

Prawo zachowania informacji

Innym ograniczeniem AI zauważonym przez tego autora, jest prawo zachowania informacji w wyszukiwaniu. Prawo to jest poparte rygorystycznymi dowodami matematycznymi. Mówi ono, że AI nie może stworzyć żadnych nowych informacji. Potrafi znajdować rzeczy szybciej i potrafi nawiązywać połączenia, które dla ludzi mogłyby być niemal niemożliwe do utworzenia. To jest cenne. Ale AI nie może stworzyć niczego nowego. Potrafi jedynie wyszukiwać i znajdować informacje, które już są dostępne.

W sumie komputerom AI brakuje zwykłych cech ludzkich, jak współczucia i zdrowego rozsądku. Przetwarzają, ale tak naprawdę nie myślą jak ludzie. W rzeczywistości AI w ogóle nie myśli; to tylko matematyka. Najnowsze systemy korzystają z już dostępnych analiz, prognoz i innych publikacji, bez zgody ich autorów i bez honorariów, co może się wkrótce skończyć.

Mężczyzna obsługuje chwytak robota „Delto” (DG-5F) firmy Tesollo podczas szczytu AI for Good Global Summit w Palexpo w Genewie, Szwajcaria, 8 lipca 2025 r. Fot.: PAP / EPA / Salvatore Di Nolfi

Sztuczna inteligencja przegrała z dziećmi

W jednym z ostatnich eksperymentów komputer AI został zgłoszony do konkursu z grupą 3-7-latków. Wyzwaniem było narysowanie okręgu za pomocą dostępnych narzędzi. Tymi narzędziami były linijka, czajnik i trzeci nieistotny przedmiot, taki jak piec. Komputer uznał, że linijka jest narzędziem kreślarskim, takim jak cyrkiel, i spróbował narysować okrąg za pomocą linijki. Nie udało mu się. Dzieci zobaczyły, że dno czajnika jest okręgiem i po prostu obrysowały czajnik, aby narysować idealne okręgi. System AI wykorzystał logikę asocjacyjną. Dzieci wykorzystały zdrowy rozsądek. Dzieci wygrały. Ten wynik w przyszłości nie ulegnie zmianie, ponieważ zdrowego rozsądku nie można zaprogramować.

Prezentowana w amerykańskim piśmie historia jednego z twórców AI w USA, za jakiego uznaje się Sama Altmana, jest wielce wymowna. Swego czasu ruszył on z twierdzeniami na temat superinteligencji (znanej również jako zaawansowana inteligencja ogólna – AGI, przy czym kluczowym słowem jest „ogólna”, co oznacza, że ​​system może myśleć jak ludzie, tylko lepiej). Jednym ze sposobów zrozumienia superinteligencji jest metafora, że ​​ludzie będą dla komputera tym, czym małpy są dla ludzi. Będziemy uważani za inteligentnych, ale nie mądrzejszych od naszych maszynowych panów. Altman powiedział, że „w pewnym sensie jego program ChatGPT jest już potężniejszy niż jakikolwiek człowiek, który kiedykolwiek żył”.

AI stają się głupsze, nie mądrzejsze

James Rickards uważa, że przypisywanie nadludzkich cech przyszłym konstrukcjom AI, to wszystko bzdury. Przede wszystkim dlatego, że superkomputery są zanieczyszczone poprzednio wprowadzonymi informacjami innych modeli AI, przez co stają się one głupsze, a nie mądrzejsze. Kolejnym ich ograniczeniem jest wspomniane prawo zachowania informacji w wyszukiwaniu. Innymi słowy, maszyny tak naprawdę nie myślą i nie są kreatywne. Po prostu łączą kropki szybciej niż my.

Według amerykańskiego autora te i inne dowody wskazują na to, że sztuczna inteligencja osiąga granice logiki, których brutalna siła obliczeniowa nie jest w stanie pokonać. Wreszcie, żaden programista nigdy nie był w stanie zakodować logiki, zdrowego rozsądku lub przeczucia. To jedno z najpotężniejszych narzędzi rozumowania, jakie posiadają ludzie. Krótko mówiąc, jego zdaniem superinteligencja nigdy nie nadejdzie.


Powiązane artykuły

TOP Tygodnia. Grafika: Freepik/BiznesAlert.pl

TOP Tygodnia Biznes Alert

Oto zestawienie najbardziej popularnych tekstów mijającego tygodnia (4.07.-1.07.2025 roku). 1. Fala upałów i awarie. U Niemców coraz częściej gaśnie światło...
Starlink pociąg

Pełno Starlinków nad Polską. Sprawdź kiedy je oglądać

Najbliższe dni przyniosą niebo pełne ruchomych gwiazd – to satelity z sieci Starlink Elona Muska, które będzie można zobaczyć nad...

Drony zdominują pola bitew. Polko: będzie je wspierać AI

Rosyjska inwazja na Ukrainę pokazała istotną rolę pojazdów bezzałogowych na współczesnym polu bitwy. Drony przeprowadzają zwiad, są „oczami” artylerii, służą...

Udostępnij:

Facebook X X X