Miało być show Mentzena, wyszedł one-man Morawiecki – 18 mln zasięgu, 42 proc. komentarzy za Morawieckim, tylko 18 proc. za Mentzenem – podaje Data House Res Futura.
Wczoraj Sławomir Mentzen, jeden z liderów Konfederacji spotkał się – w ramach „Piwa z Mentzenem” na YT – z byłym premierem Mateuszem Morawieckim.
One-man Morawiecki
Po wczorajszej fali memów i emocjonalnej nawalanki w sieci, dzisiaj przyszedł czas na twarde dane.
– Miało być show Mentzena, wyszedł one-man Morawiecki – komentuje Michał Fedorowicz w najnowszym raporcie Data House Res Futura.
Z udostępnionych przez Res Futura informacji wynika, że całe wydarzenie cieszyło się w sieci ogromnym zainteresowaniem, zdobywając aż 18 mln zasięgu – z czego 42 proc. komentarzy było „za” Morawieckim, a tylko 18 proc. „za” Mentzenem.
„Excel w dłoń, dane na stół – były premier przejął debatę i wzmocnił swój autorytet. Mentzen? W memach lepszy niż na żywo. Nawet część jego fanów zaczęła przeskakiwać do PiS. Format, który miał zadziałać na luzie, zamienił się w egzamin – i tylko jeden z nich przyszedł przygotowany” – czytamy w najnowszym raporcie fundacji Res Futura, zajmującej się monitoringiem i analizą bezpieczeństwa informacyjnego.
Słabości Mentzena
Według raportu Res Futura Mateusz Morawiecki wygrał debatę z Sławomirem Mentzenem w social media, ponieważ przejął kontrolę nad narracją i skutecznie wykorzystał format spotkania do politycznego ataku.
„Morawiecki zdominował rozmowę poprzez prezentację konkretnych danych i argumentów, co pozwoliło mu zbudować wizerunek kompetentnego technokraty. Wypunktował słabości Mentzena, zarzucając mu powierzchowność i brak przygotowania, co spotkało się z aprobatą nawet części elektoratu Konfederacji” – podkreślają autorzy raportu.
Ich zdaniem kluczowym momentem „show” była obrona Jarosława Kaczyńskiego – wystąpienie Morawieckiego aktywowało lojalność zwolenników PiS i zainicjowało silny, emocjonalny przekaz. Mentzen, dotąd skuteczny w formacie memicznym, nie poradził sobie w konwencji poważnej debaty, co sprawiło, że jego narracja straciła spójność. Na jego niekorzyść zadziałała fala komentarzy, w których jego własny elektorat otwarcie kwestionował jego skuteczność i deklarował przejście do obozu PiS.
WUS/BA/Res Futura








