Są już pierwsze wyroki sądowe poszkodowanych po bezprawnym przejęciu mediów publicznych przez rząd Donalda Tuska w grudniu 2023 roku. Wśród setek zwolnionych był konserwatywny dziennikarz Łukasz Brodzik. Zwolniony z Radia Zachód zastępca redaktora naczelnego rozgłośni i członek władz SDP dziennikarz został przez sąd przywrócony do pracy. Trzeci raz...
Podczas postępowań przed Sądem Pracy dziennikarz ma wsparcie Centrum Monitoringu Wolnosci Prasy SDP a obserwatorem procesów jest red. Aleksandra Tabaczyńska z ZG SDP.
Do trzech razy sztuka
Na Facebooku Łukasz Brodzik opisał swoje sądowe boje z likwidatorami publicznej radiofonii regionalnej:
„Sąd Rejonowy w postępowaniu egzekucyjnym (pierwsze posiedzenie nastąpiło po blisko 11 miesiącach od złożenia wniosku o egzekucję) wydał postanowienie, że likwidator Michał Iwanowski ma mnie przyjąć do pracy na te same warunki nie tylko płacy, ale i pracy. Walczyłem o tę drugą sprawę – żebym mógł być dalej dziennikarzem” – opisuje na FB Brodzik swoje sądowe doświadczenia.
Czy likwidator RZ wykona wyrok?
Będący wiceszefem Głównej Komisji Rewizyjnej SDP Łukasz Brodzik zastanawia się, kiedy jego sprawa się zakończy. „To już trzecie takie postanowienie w tej samej sprawie. Wcześniej zarówno Sąd Rejonowy jak i Okręgowy nakazał moje dalsze zatrudnienie, ale likwidator przedstawił mi umowę na stanowisko starszego specjalisty ds. marketingu, czego oczywiście nie przyjąłem.
Czy to kończy sprawę? Jeśli likwidator nie wypełni postanowienia sądu – grozi mu grzywna do 15 tys. zł (ja przez ten czas straciłem dziesiątki tysięcy złotych należnego wynagrodzenia). Do trzech razy sztuka?” – pyta na FB Brodzik.
opr. hub/ sdp.pl/ FB Łukasza Brodzika.