icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Arabia walczy z Rosją o rynek europejski. „Po raz pierwszy od dawna jest bardziej atrakcyjny od azjatyckiego”

(Reuters/Wojciech Jakóbik)

Arabia Saudyjska walczy rabatami cenowymi o rynek europejski. Odbiorcy jak Shell, Total, a nawet spółki polskie, rezygnują z rosyjskiej ropy na korzyść surowca z Bliskiego Wschodu – informuje Reuters.

Saudowie i Moskwa rywalizują od dawna o rynek azjatycki. Rijad postanowił jednak uderzyć na froncie europejskim, czego Rosjanie nie spodziewali się. Ten problem przełoży się na relacje rosyjskie z kartelem naftowym OPEC, którego członkiem o największym eksporcie jest właśnie Arabia Saudyjska. 21 października odbędzie się spotkanie przedstawicieli organizacji z Rosjanami.

Rozmówcy Reutersa z europejskiej branży naftowej przekonują, że rafinerie Exxona, Shella, Totala i Eni kupują od kilku miesięcy coraz więcej ropy saudyjskiej, kosztem dostaw z Rosji. – Nie trzeba być gigantem intelektu, by porównać oferty cenowe – mówi anonimowy rozmówca agencji.

Handlarze ropą ankietowani przez Reuters przekonują, że do Gdańska mógł wpłynąć tankowiec saudyjski na zamówienie PKN Orlen i Lotos, lub na potrzeby dostarczenia ładunku do Niemiec, gdzie konkurowałby z dostawami słanymi ropociągiem Przyjaźń.

Według Reutersa Rosjanie próbowali zarezerwować dla siebie rynek azjatycki za pomocą kolejnych kontraktów długoterminowych i projektów infrastrukturalnych. To dlatego Saudowie zwrócili uwagę na Europę. Rozmówca agencji przekonuje, że po raz pierwszy od dłuższego czasu europejski sektor naftowy jest bardziej atrakcyjny od azjatyckiego.

Tymczasem konkurencja będzie dalej rosnąć. Jeżeli sankcje wobec Iranu zostaną zniesione, ten kraj planuje powrót na europejski rynek ze swoją ropą naftową. Przed 2012 roku zapewniał od 5 do 10 procent europejskiego zapotrzebowania na ten surowiec. – Saudowie chcą zarezerwować rynek, zanim przypłynie ropa z Iranu – mówi źródło Reutersa.

Więcej: Rosję irytuje polska wolność wyboru

(Reuters/Wojciech Jakóbik)

Arabia Saudyjska walczy rabatami cenowymi o rynek europejski. Odbiorcy jak Shell, Total, a nawet spółki polskie, rezygnują z rosyjskiej ropy na korzyść surowca z Bliskiego Wschodu – informuje Reuters.

Saudowie i Moskwa rywalizują od dawna o rynek azjatycki. Rijad postanowił jednak uderzyć na froncie europejskim, czego Rosjanie nie spodziewali się. Ten problem przełoży się na relacje rosyjskie z kartelem naftowym OPEC, którego członkiem o największym eksporcie jest właśnie Arabia Saudyjska. 21 października odbędzie się spotkanie przedstawicieli organizacji z Rosjanami.

Rozmówcy Reutersa z europejskiej branży naftowej przekonują, że rafinerie Exxona, Shella, Totala i Eni kupują od kilku miesięcy coraz więcej ropy saudyjskiej, kosztem dostaw z Rosji. – Nie trzeba być gigantem intelektu, by porównać oferty cenowe – mówi anonimowy rozmówca agencji.

Handlarze ropą ankietowani przez Reuters przekonują, że do Gdańska mógł wpłynąć tankowiec saudyjski na zamówienie PKN Orlen i Lotos, lub na potrzeby dostarczenia ładunku do Niemiec, gdzie konkurowałby z dostawami słanymi ropociągiem Przyjaźń.

Według Reutersa Rosjanie próbowali zarezerwować dla siebie rynek azjatycki za pomocą kolejnych kontraktów długoterminowych i projektów infrastrukturalnych. To dlatego Saudowie zwrócili uwagę na Europę. Rozmówca agencji przekonuje, że po raz pierwszy od dłuższego czasu europejski sektor naftowy jest bardziej atrakcyjny od azjatyckiego.

Tymczasem konkurencja będzie dalej rosnąć. Jeżeli sankcje wobec Iranu zostaną zniesione, ten kraj planuje powrót na europejski rynek ze swoją ropą naftową. Przed 2012 roku zapewniał od 5 do 10 procent europejskiego zapotrzebowania na ten surowiec. – Saudowie chcą zarezerwować rynek, zanim przypłynie ropa z Iranu – mówi źródło Reutersa.

Więcej: Rosję irytuje polska wolność wyboru

Najnowsze artykuły