Ministerstwo energii powołało specjalny zespół do opracowania rekomendacji i założeń do propozycji przepisów dot. kształtowania i kalkulacji taryf dla energii elektrycznej. Wcześniej prezydent złożył projekt ustawy obniżającej ceny energii. Powołanie wspomnianego zespołu może być konkurencyjną próbą obniżenia opłat za energię.
Zgodnie z zarządzeniem ministra energii, które weszło w życie 15 listopada, powołany został zespół ds. poprawy efektywności kształtowania taryf sieciowych energii elektrycznej. W jego skład wchodzą m.in. przedstawiciele ME, MAP, MRiT, URE, PSE, NCAE i stowarzyszeń przemysłowych.
Nowy zespół
– Do zadań zespołu należy opracowanie rekomendacji oraz założeń do propozycji przepisów rozporządzenia w sprawie sposobu kształtowania i kalkulacji taryf dla energii elektrycznej, w zakresie kalkulacji składnika stałego i składnika zmiennego stawki sieciowej za usługi przesyłania i dystrybucji energii elektrycznej oraz stawki jakościowej, ze szczególnym uwzględnieniem potrzeby zapewnienia efektywnego funkcjonowania i rozwoju Krajowego Systemu Elektroenergetycznego (KSE), sprawiedliwej alokacji kosztów na poszczególnych użytkowników KSE, charakteru korzystania przez nich z KSE, a także potrzeb i specyfiki poszczególnych kategorii użytkowników KSE, w tym sektora energochłonnego – wskazano w rozporządzeniu.
Do zadań zespołu należy też analiza i ocena stosowanych i projektowanych rozwiązań z zakresu systemów taryf sieciowych energii elektrycznej oraz związanych z nimi programów pomocy publicznej w innych państwach, w szczególności państwach UE.
Ponadto zespół ma oceniać wpływ proponowanych rozwiązań, w tym szacować ich wpływ na łączne koszty sieciowe oraz ich dystrybucję między poszczególne grupy odbiorców energii elektrycznej. Zespół ma też oceniać wpływ rozwiązań na bezpieczeństwo funkcjonowania oraz rozwój KSE.
Propozycja prezydencka
7 listopada prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy mającej zmniejszyć ceny energii o 33 procent. Opiera się on na czterech filarach:
- Likwidacji dodatkowych opłat: OZE, mocowej (która w przyszłym roku pójdzie w górę), kogeneracyjnej i przejściowej.
- Obniżenie kosztów certyfikatów.
- Obniżenie opłat dystrybucyjnych.
- Zmiana zasad bilansowania systemu, tak by koszty pokrywały tylko podmioty powodujące jego niezbilansowanie.
Dodatkowo projekt prezydenta zakłada obniżenie VAT-u na energię z 22 do 5 procent.
O obniżeniu cen energii mówi również minister Motyka, który jest zdania, że mimo końca mrożenia cen z 31 grudnia ceny energii nie ulegną zwiększeniu. Dzisiaj, na antenie TVP Info wyraził nadzieję, że taryfy podpisane przez URE będą niższe niż 500 zł za MWh. Tym samym powołanie zespołu może być próbą konkurencji do prezydenckiego projektu obniżenia cen energii.
Minister skrytykował na antenie projekt ustawy prezydenta, zarzucając mu brak wskazanego źródła finansowania. Wcześniej w wystąpieniu Karol Nawrocki stwierdził, że niższe ceny energii mogą być możliwe dzięki wykorzystaniu przychodu z systemu ETS. Dodał jednak, że nie wszystkie propozycje są złe:
– Są tam propozycje, nad którymi pracujemy, jak chodzi o kwestie wsparcia dla przedsiębiorstw energochłonnych czy o obniżce niektórych opłat. Osobiście jestem zwolennikiem tego, aby poziom umorzenia zielonych certyfikatów też był niższy – powiedział
Spółki energetyczne reagują
Od 15 listopada aukcje spółek energetycznych idą w dół. PGE zamknęło giełdę 14 listopada na poziomie 11,44 zł za akcje. W poniedziałek wartość spadła do 10,79 zł, a w chwili publikacji wynosi 10,10 zł (-6,79 procent). Tauron zaliczył gwałtowny spadek później, wraz z poniedziałkowym zamknięciem giełdy, kiedy to akcje kosztowały po 10,64 zł. Obecnie zatrzymały się na cenie 9,57 zł (-10,06 procent). Enea zamknęła poniedziałek na poziomie 22,24 zł i zaliczyła spadek do 19,30 zł (-12,43 procent).
Biznes Alert / PAP
