icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Możliwy wzrost rachunków za prąd

Pół miliarda złotych może kosztować utrzymywanie rezerwy mocy, która zapewniłaby stabilne dostawy energii dla firm i gospodarstw domowych – pisze „Rzeczpospolita”.

W 2016 r. stawka dla mechanizmu operacyjnej rezerwy mocy (ORM) ma wynieść 41,20 zł/MWh, co ma stanowić rekompensatę dla producentów energii za utrzymywanie mocy elektrowni w gotowości. Obecnie branża konsultuje ten projekt.

Za Operacyjną Rezerwę Mocy „płacimy wszyscy w ramach opłaty jakościowej za dystrybucję energii. Ten zapewniający bezpieczeństwo mechanizm kosztuje nas w tym roku niewiele ponad 400 mln zł, przy cenie referencyjnej na poziomie 37,28 zł/MWh – niezmienianej od 2014 r., kiedy ORM został wprowadzony” – pisze gazeta.

W przyszłym roku koszt ten może być wyższy i wynieść 500 mln zł, a według niektórych powinno to być nawet 600-700 mln zł (wraz z interwencyjną rezerwą zimną).

Jak powiedział szef działu analiz giełdowych DM BZ WBK Paweł Puchalski, „nowy mechanizm rozliczania operacyjnej rezerwy daje sporą swobodę regulatorowi i operatorowi systemu w zakresie decydowania o wielkości przydzielanej pomocy dla poszczególnych bloków pozostających w dyspozycji, a także do kogo zostanie ona skierowana”. Według niego na razie nie można stwierdzić na kogo będzie to miało pozytywny wpływ.

Według części ekspertów proponowana stawka wpłynie na wzrost cen prądu w hurcie.

– Szacujemy, że jednostkowy koszt energii z tego tytułu dla klienta indywidualnego wzrośnie o ponad 2 zł/MWh – wskazuje wiceprezes Duonu Krzysztof Noga.

Inny ekspert, profesor Władysława Mielczarskiego z Politechniki Łódzkiej twierdzi, że taki budżet ORM i wzrost cen jest niczym przy ogromnym dofinansowaniu OZE, które w przyszłym roku ma wynieść 4 mld zł.

Jednak inne zdanie ma na ten temat przedstawiciel Zakładów Górniczo-Hutniczych Bolesław, który szacuje, że rachunki firmy za prąd wzrosną o 2 mln zł. rocznie.

– Największym beneficjentem zmiany modelu funkcjonowania operacyjnej rezerwy mocy będzie Tauron. Katowicka spółka jest w trudnej sytuacji finansowej. A comiesięczne rozliczenia z tytułu ORM poprawią jej bilans i przepływy finansowe. Sam budżet na rezerwę operacyjną też może być znacznie wyższy i sięgnąć nawet 600 mln zł – mówi Filip Elżanowski, wspólnik w kancelarii ECH&W oraz ekspert ds. energetyki.

Ekspert dodaje, że decyzja rodzi pytanie, czy taka pomoc nie jest niedozwolona i czy zapewnia równe traktowanie wszystkich wytwórców energii.

Źródło: Rzeczpospolita

 

Pół miliarda złotych może kosztować utrzymywanie rezerwy mocy, która zapewniłaby stabilne dostawy energii dla firm i gospodarstw domowych – pisze „Rzeczpospolita”.

W 2016 r. stawka dla mechanizmu operacyjnej rezerwy mocy (ORM) ma wynieść 41,20 zł/MWh, co ma stanowić rekompensatę dla producentów energii za utrzymywanie mocy elektrowni w gotowości. Obecnie branża konsultuje ten projekt.

Za Operacyjną Rezerwę Mocy „płacimy wszyscy w ramach opłaty jakościowej za dystrybucję energii. Ten zapewniający bezpieczeństwo mechanizm kosztuje nas w tym roku niewiele ponad 400 mln zł, przy cenie referencyjnej na poziomie 37,28 zł/MWh – niezmienianej od 2014 r., kiedy ORM został wprowadzony” – pisze gazeta.

W przyszłym roku koszt ten może być wyższy i wynieść 500 mln zł, a według niektórych powinno to być nawet 600-700 mln zł (wraz z interwencyjną rezerwą zimną).

Jak powiedział szef działu analiz giełdowych DM BZ WBK Paweł Puchalski, „nowy mechanizm rozliczania operacyjnej rezerwy daje sporą swobodę regulatorowi i operatorowi systemu w zakresie decydowania o wielkości przydzielanej pomocy dla poszczególnych bloków pozostających w dyspozycji, a także do kogo zostanie ona skierowana”. Według niego na razie nie można stwierdzić na kogo będzie to miało pozytywny wpływ.

Według części ekspertów proponowana stawka wpłynie na wzrost cen prądu w hurcie.

– Szacujemy, że jednostkowy koszt energii z tego tytułu dla klienta indywidualnego wzrośnie o ponad 2 zł/MWh – wskazuje wiceprezes Duonu Krzysztof Noga.

Inny ekspert, profesor Władysława Mielczarskiego z Politechniki Łódzkiej twierdzi, że taki budżet ORM i wzrost cen jest niczym przy ogromnym dofinansowaniu OZE, które w przyszłym roku ma wynieść 4 mld zł.

Jednak inne zdanie ma na ten temat przedstawiciel Zakładów Górniczo-Hutniczych Bolesław, który szacuje, że rachunki firmy za prąd wzrosną o 2 mln zł. rocznie.

– Największym beneficjentem zmiany modelu funkcjonowania operacyjnej rezerwy mocy będzie Tauron. Katowicka spółka jest w trudnej sytuacji finansowej. A comiesięczne rozliczenia z tytułu ORM poprawią jej bilans i przepływy finansowe. Sam budżet na rezerwę operacyjną też może być znacznie wyższy i sięgnąć nawet 600 mln zł – mówi Filip Elżanowski, wspólnik w kancelarii ECH&W oraz ekspert ds. energetyki.

Ekspert dodaje, że decyzja rodzi pytanie, czy taka pomoc nie jest niedozwolona i czy zapewnia równe traktowanie wszystkich wytwórców energii.

Źródło: Rzeczpospolita

 

Najnowsze artykuły