(Oilcapital.ru/Piotr Stępiński)
W ciągu najbliższych miesięcy należy zwołać szczyt państw OPEC oraz tych, które nie są członkami kartelu – powiedział w piątek (4.12) minister przemysłu naftowego oraz górnictwa Wenezueli Eulogio del Pino.
– Uważamy, że sytuacja na rynku ropy jest krytyczna i może stać w ciągu kilku miesięcy na tyle niekorzystna, że będzie wymagała zwrócenia się do naszych liderów – stwierdził del Pino.
Według niego, „należy sądzić, że rola państw nie będących członkami OPEC jest taka, że ich udział będzie konieczny do podjęcia decyzji” .Zwrócił także uwagę, że na przestrzeni kilku miesięcy, kartelowi nie udało się ustabilizować rynku a cena ropy nadal spada. – Po każdym z ostatnich trzech spotkań ropa taniała o 20 dol. było 80 spadło do 60 a teraz 40. Jaka będzie kolejna cena? 20 dol.?
Zdaniem ministra wygodna cena ropy dla wydobywających oraz odbiorców powinna utrzymywać się na poziomie 80 dol.
Według doniesień medialnych podczas rozpoczynającego się dzisiaj szczytu OPEC członkowie kartelu zamierzają wywierać presję na Arabię Saudyjską i spróbować przekonać Rijad do zmniejszenia wydobycia. Niskie ceny surowców energetycznych zaczynają negatywnie wpływać na takie państwa jak Wenezuela, Angola czy Nigeria. Pomóc w tej sytuacji mogłaby Rosja, na co liczą niektórzy członkowie kartelu, jednakże Moskwa jest zajęta walką z Arabią Saudyjską o europejski rynek naftowy.
Wielu analityków twierdzi, że jest mało prawdopodobne, aby OPEC podczas trwającego szczytu obniżył kwotę wydobycia surowca. Podobnego zdania jest sekretarz generalny OPEC, który stwierdził wcześniej, że należy oczekiwać zmian kwot wydobycia. Jego zdaniem państwa, które nie są członkami kartelu, powinny zredukować swoje wydobycie, a OPEC nie dopuści do zmniejszenia swoich udziałów w rynku poniżej 40 proc. Jego zdaniem decyzja o obniżeniu wydobycia o 1,5 mln baryłek na dobę nie doprowadzi do zbilansowania rynku, ale właśnie do utraty udziałów.