EnergetykaRopaWszystko

Jakóbik: Czy PKN Orlen zdradził Polskę z Rosjanami?

Rafineria Mozejki. Zdjęcie: PKN Orlen

Rafineria Mozejki. Zdjęcie: PKN Orlen

KOMENTARZ

Wojciech Jakóbik

Redaktor naczelny BiznesAlert.pl

Polski PKN Orlen pozyskał w ostatnim czasie dwie nowe umowy na dostawy ropy z Rosji. Czy to zaprzeczenie idei dywersyfikacji? Paradoksalnie, są to pierwsze jej owoce.

[tt] PKN Orlen podpisał aneks do długoterminowej umowy na dostawy ropy naftowej z Rosnieft Oil Company [/tt]. Porozumienie zapewnia dostawę od 18 mln ton do 25,2 mln ton ropy naftowej, a szacunkowa maksymalna wartość kontraktu wyniesie około 26 mld złotych przy obecnych warunkach rynkowych – czytamy w komunikacie spółki.

Od Orlenu dowiadujemy się, że dostawy będą realizowane w okresie od 1 lutego 2016 r. do 31 stycznia 2019 r. do zakładu w Płocku. Koncern będzie także posiadał opcję odbioru części dostaw w Gdańskim Naftoporcie lub w terminalu w Butyndze na Litwie. Dotychczas PKN Orlen posiadał umowę na dostawy około 18 mln ton ropy naftowej od 1 lutego 2013 r. do 31 stycznia 2016 r. Według spółki, kontynuacja współpracy z Rosnieft Oil Company, na bazie pierwszej w historii długoterminowej umowy na dostawy ropy naftowej bezpośrednio od producenta, poza aspektami handlowymi, gwarantuje stabilność dostaw w dłuższym horyzoncie.

[tt] Umowa jest bardziej elastyczna pod względem wolumenu i punktów odbioru [/tt]. Polacy będą mogli dostosować zamówienia do zapotrzebowania. Będą także mieli możliwość sprowadzenia ropy do rafinerii Możejki na Litwie przez terminal w Butyndze i ciągnący się stamtąd rurociąg pod kontrolą polskiej firmy. To szansa na urentownienie tego obiektu i utrzymanie roli Orlen Lietuva na litewskim rynku, gdzie jest największym pracodawcą.

Jak podaje spółka, oprócz podpisanego aneksu, dysponuje ona kontraktem z Tatnieft Europe AG, handlowym ramieniem producenta ropy Tatnieft, na podstawie, którego dostawy ropy będą realizowane do 31 grudnia 2018 r. Przyjęta struktura dostaw umożliwi reagowanie na zmiany na rynku ropy i pozostawia przestrzeń do pozyskiwania surowca z alternatywnych kierunków.

[tt] Polacy wykorzystują sytuację, by przejść na bezpośrednie relacje z producentami [/tt]. Współpraca z traderem, którego zastąpił Tatnieft – z Mercuria Energy Trading – nie dawała elastyczności, ale minimalizowała ryzyko. Ruch Orlenu pokazuje, że firma zamierza grać wyżej, zrezygnować z opłacania doli dla pośrednika i zmierzyć się w bezpośrednich relacjach z producentami.

Czemu Orlen nie rezygnuje dzisiaj z dostaw z Rosji? [tt] Zmniejszanie udziału rosyjskiej ropy w portfelu dostaw do Polski nie będzie natychmiastowe, bo wymaga przygotowań po stronie polskiej i saudyjskiej [/tt]. Saudyjczycy przenoszą punkt przeładunkowy z Holandii do Egiptu. Polacy muszą przygotować bazę zbiornikową w Płocku.

Czy jest to zaprzeczenie idei dywersyfikacji? Paradoksalnie, są to pierwsze jej owoce. [tt] Korzystna renegocjacja była możliwa m.in. dzięki testowym dostawom z Arabii Saudyjskiej [/tt] i perspektywom większej obecności konkurencji na rynku europejskim. Rosjanie boją się o utratę europejskich klientów na korzyść konkurencji, na czele z Arabią. Polacy mogą w przyszłości sięgnąć także po surowiec z Iranu, (jeśli dojdzie do zniesienia sankcji), Kolumbii i innych krajów-eksporterów. Niedawno senat USA zdecydował o liberalizacji eksportu ropy łupkowej. Rosyjscy partnerzy uginają się przed oczekiwaniami polskiej spółki także ze względu na konieczność jak najwyższej sprzedaży rekompensującej spadek wartości baryłki wynikającej z utrzymującej się nadpodaży, której źródłem jest właśnie rewolucja łupkowa w Stanach. Główny dostawca zareagował nerwowo na fakt, że Polska i Szwecja, a być może w przyszłości inne kraje Morza Bałtyckiego, sięgają po ofertę konkurencji. Oprócz Orlenu, dostawy z Arabii Saudyjskiej testuje też Grupa Lotos. Prezes Rosnieftu Igor Sieczyn straszył wręcz zalewem saudyjskiej ropy na tradycyjnym terytorium Rosnieftu. Te zmiany to dopiero początek. Także po pierwszych owocach w postaci umów gwarantujących lepszą pozycję Polaków, przyjdą kolejne. Tymczasem [tt] wraz z rozwojem rynku zmniejsza się zależność Polski od surowców z Rosji [/tt].

Kontrakt na trzy lata to jednak i tak krótki okres w porównaniu z kilkudziesięcioletnimi umowami gazowymi oferowanymi dotąd przez Gazprom. Tu także widoczne są skutki dywersyfikacji. To pochodna specyfiki rynku ropy naftowej, który już teraz jest w naszej części świata bardziej płynny i zdywersyfikowany, niż rynek gazu. Zmiany w sektorze gazowym przełożą się na przekształcenie umów na dostawy gazu w podobnym kierunku. Jaskółką zmian jest deklaracja Gazpromu o intencji przejścia w 2016 roku z umów długoterminowych na aukcje gazu w dostawach do państw bałtyckich.

PKN Orlen, obecnie największa tego rodzaju spółka w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, konsumuje korzystną sytuację na rynku ropy. Widać to na giełdzie. Akcje Orlenu zyskały w 2015 roku 42,10 procent wartości i był to najlepszy wynik na WIG 20.


Powiązane artykuły

Grupa Azoty S.A. (Tarnów), zdjęcie ilustracyjne. Źródło: grupaazoty.com

Awaria w Azotach. Produkcja polipropylenu została wstrzymana

Zakłady Grupy Azoty musiały awaryjnie przerwać produkcję po poważnym zakłóceniu w dostawie energii elektrycznej. Wstrzymana została praca kluczowych instalacji wytwarzających...
Elektrownia jądrowa. Źródło Freepik

Sąd broni atomu na Pomorzu. Odrzucił skargę na decyzję środowiskową

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie odrzucił skargę na decyzję środowiskową projektu pierwszej polskiej elektrowni jądrowej na Pomorzu. Kwietniowy wniosek stowarzyszenia...
Prezydent Chin Xi Jinping

Chiński węgiel tanieje. Rząd nakazuje gromadzić zapasy

Chiny nakazują elektrowniom zwiększyć krajowe zapasy węgla, by ustabilizować ceny surowca, które spadły do najniższego poziomu od czterech lat. Rynek...

Udostępnij:

Facebook X X X