icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Gazprombank wyrugowany z projektów LNG

(Kommiersant/Piotr Stępiński)

Gazprombank nie będzie inwestorem realizowanych przez Gazprom projektów LNG na Morzu Bałtyckim i na Dalekim Wschodzie. Według informacji Kommiersanta współpraca już została zamrożona z powodu nałożenia wobec banku sankcji. Zrezygnowano z projektu Władywostok LNG a w kwestii projektu Baltic LNG są prowadzone rozmowy z Shellem z tym, że jego przyszłość nie jest jasna.

Gazprom postanowił zrezygnować z usług Gazprombanku dotyczących przyciągnięcia inwestorów dla projektów LNG. W lutym 2014 roku rosyjski monopolista porozumiał się z bankiem i przekazał mu 25 procent udziałów w Baltic LNG i Władywostok LNG. Zakładano, że Gazprombank weźmie udział także na siebie organizację finansowania dla projektu oraz większą część kosztów do momentu podjęcia decyzji inwestycyjnej a zatem odzyska poniesiony wkład poprzez sprzedaż swoich udziałów. Teraz Gazprom zmienił umowę usuwając z niej zapis o udziałach banku w projektach LNG i dodając ,,przepisy mające ramowy charakter”. Zarówno Gazprom jak i Gazprombank odmówili komentarza w tej sprawie.

Rozmówcy Kommiersanta jeszcze w 2015 roku mówili, że współpraca Gazpromu i Gazprombanku w sprawie dużych projektów LNG była faktycznie zamrożona po tym jak w 2014 roku w stosunku do banku sankcje nałożyła Unia Europejska i Stany Zjednoczone. Bank został zmuszony do zmniejszenia nakładów na program inwestycyjny Gazpromu dając mu możliwość skoncentrowania się na politycznie ważnych projektach takich jak South Stream i Siła Syberii. Jednakże odcięcie od zachodniego finansowania spowodowało, że Gazprombank już nie mógł pełnić tej funkcji jak i również prowadzić rozmów z potencjalnymi inwestorami i kredytodawcami projektów LNG. Póki oba projekty pozostawały na etapie pomysłu Gazprom nie śpieszył się z analizowaniem umowy z bankiem. Ale obecnie spółka przedmiotowo omawia z Shellem udział w projekcie Baltic LNG a umowa z Gazprombankiem mogłaby je skomplikować, twierdzą źródła Kommiersanta. Z kolei projekt Władywostok LNG został już uznany przez Gazprom za nieaktualny.

Rozmówca gazety będący blisko związany z Gazpromem powiedział, że rozmowy z Shellem ,,idą w dobrym kierunku”. W połowie stycznia Aleksiej Miller omówił realizację projektu a także wymianę aktywów z członkami komitetu wykonawczego Shella Harrym Brekelmansem, Maartenem Wetselaarem oraz Ronanem Cassidy’m. W tym samym czasie termin otwarcia projektu został przesunięty z 2020 na 2021 rok.

– Uruchomienie projektu w horyzoncie 2020 roku jest dla rynku wiecznością biorąc pod uwagę poziom zmienności i niepewności cen – uważa szef Small letters Witalij Krjukow. Jego zdaniem perspektywa realizacji Baltic LNG przy obecnych warunkach nie jest jasna ponieważ będzie on musiał konkurować z wieloma dostawcami w warunkach niskich cen. Jednakże sam Gazprom uważa ten projekt przede wszystkim jako efektywny ekonomicznie gdyż zarówno możliwości wydobycia gazu jak i znaczna część infrastruktury już istnieje.

(Kommiersant/Piotr Stępiński)

Gazprombank nie będzie inwestorem realizowanych przez Gazprom projektów LNG na Morzu Bałtyckim i na Dalekim Wschodzie. Według informacji Kommiersanta współpraca już została zamrożona z powodu nałożenia wobec banku sankcji. Zrezygnowano z projektu Władywostok LNG a w kwestii projektu Baltic LNG są prowadzone rozmowy z Shellem z tym, że jego przyszłość nie jest jasna.

Gazprom postanowił zrezygnować z usług Gazprombanku dotyczących przyciągnięcia inwestorów dla projektów LNG. W lutym 2014 roku rosyjski monopolista porozumiał się z bankiem i przekazał mu 25 procent udziałów w Baltic LNG i Władywostok LNG. Zakładano, że Gazprombank weźmie udział także na siebie organizację finansowania dla projektu oraz większą część kosztów do momentu podjęcia decyzji inwestycyjnej a zatem odzyska poniesiony wkład poprzez sprzedaż swoich udziałów. Teraz Gazprom zmienił umowę usuwając z niej zapis o udziałach banku w projektach LNG i dodając ,,przepisy mające ramowy charakter”. Zarówno Gazprom jak i Gazprombank odmówili komentarza w tej sprawie.

Rozmówcy Kommiersanta jeszcze w 2015 roku mówili, że współpraca Gazpromu i Gazprombanku w sprawie dużych projektów LNG była faktycznie zamrożona po tym jak w 2014 roku w stosunku do banku sankcje nałożyła Unia Europejska i Stany Zjednoczone. Bank został zmuszony do zmniejszenia nakładów na program inwestycyjny Gazpromu dając mu możliwość skoncentrowania się na politycznie ważnych projektach takich jak South Stream i Siła Syberii. Jednakże odcięcie od zachodniego finansowania spowodowało, że Gazprombank już nie mógł pełnić tej funkcji jak i również prowadzić rozmów z potencjalnymi inwestorami i kredytodawcami projektów LNG. Póki oba projekty pozostawały na etapie pomysłu Gazprom nie śpieszył się z analizowaniem umowy z bankiem. Ale obecnie spółka przedmiotowo omawia z Shellem udział w projekcie Baltic LNG a umowa z Gazprombankiem mogłaby je skomplikować, twierdzą źródła Kommiersanta. Z kolei projekt Władywostok LNG został już uznany przez Gazprom za nieaktualny.

Rozmówca gazety będący blisko związany z Gazpromem powiedział, że rozmowy z Shellem ,,idą w dobrym kierunku”. W połowie stycznia Aleksiej Miller omówił realizację projektu a także wymianę aktywów z członkami komitetu wykonawczego Shella Harrym Brekelmansem, Maartenem Wetselaarem oraz Ronanem Cassidy’m. W tym samym czasie termin otwarcia projektu został przesunięty z 2020 na 2021 rok.

– Uruchomienie projektu w horyzoncie 2020 roku jest dla rynku wiecznością biorąc pod uwagę poziom zmienności i niepewności cen – uważa szef Small letters Witalij Krjukow. Jego zdaniem perspektywa realizacji Baltic LNG przy obecnych warunkach nie jest jasna ponieważ będzie on musiał konkurować z wieloma dostawcami w warunkach niskich cen. Jednakże sam Gazprom uważa ten projekt przede wszystkim jako efektywny ekonomicznie gdyż zarówno możliwości wydobycia gazu jak i znaczna część infrastruktury już istnieje.

Najnowsze artykuły