(Kommiersant/Piotr Stępiński)
Rosyjski minister finansów Anton Siluanow stwierdził, że resort może wyczerpać rezerwy jeżeli ceny ropy utrzymają się na poziomie 30 dolarów za baryłkę.
– Oczywiście nie jesteśmy czarodziejami. Owszem, jeżeli ceny ropy utrzymają się na poziomie 30 dolarów możliwe, że będziemy musieli skorzystać z rezerw. Jednakże postawiliśmy sobie zadanie ograniczać takie decyzje do minimum – powiedział Siluanow. Zauważył, że wielkość utraconych dochodów do budżetu przy 30 dolarach za baryłkę wynosi 2-2,5 bln rubli.
Zdaniem ministra finansów utrzymanie deficytu budżetowego w granicy 3 procent PKB przy średniej cenie ropy na poziomie 40 dolarów za baryłkę wymaga dodatkowego zbilansowania budżetu, oprócz podjętych decyzji o zmniejszeniu wydatków o 10 procent. Poinformował, że środki na rzecz optymalizacji budżetu, które są obecnie analizowane przez rząd dadzą oszczędności w wysokości ponad 400 mld rubli. Potrzeba jego zdaniem jeszcze większych nakładów finansowych.
Wcześniej minister rozwoju gospodarczego Aleksiej Uljukajew stwierdził, że oficjalne wskaźniki świadczą o tym, że recesja w rosyjskiej gospodarce się skończyła.
– Recesją określa się sytuację, w której spadek (wzrostu gospodarki – przyp. red.) utrzymuje się przez dwa kwartały z rzędu. W tym sensie recesja już się skończyła, nie ma jej – powiedział Uljukajew.
