(Financial Times/Wojciech Jakóbik)
Brytyjski Financial Times donosi, że w ramach nowych rozwiązań na rzecz poprawy bezpieczeństwa dostaw gazu, Komisja Europejska przedstawi propozycję wzmocnienia mechanizmów solidarnościowych na wypadek kryzysu dostaw. Chodzi o dzielenie się gazem przez kraje regionu dotkniętego niedoborem.
Przerwy dostaw gazu z Rosji do Unii Europejskiej w latach 2006 i 2009 oraz agresja rosyjska na Ukrainę przekonały KE o konieczności wzmocnienia istniejących rozwiązań, zapisanych w rozporządzeniu o bezpieczeństwie dostaw (SOS). W wyniku analizy ekspertów Komisji ustalono, że odpowiedź na zagrożenie bezpieczeństwa dostaw do tej pory była narodowa, a powinna być regionalna, a przez to bardziej efektywna.
KE ma patronować przygotowaniu planów kryzysowych w grupach państw. Polska znajdzie się w jednej z Niemcami, Czechami i Słowakami. Drugą grupę stworzą Austria, Węgry, Włochy, Słowenia i Chorwacja. Kolejny zbiór stworzą Bułgaria, Grecja i Rumunia. Kraje skandynawskie stworzą plany z państwami bałtyckimi.
Financial Times przypomina, że jej plany mogą liczyć na stanowcze wsparcie Polski. To ona jako pierwsza wezwała do stworzenia mechanizmów solidarnościowych niemal dekadę temu. Warszawa jako pierwsza zwróciła się o udział Komisji Europejskiej w negocjacjach gazowych z Gazpromem.
Ten model sprawdził się potem podczas kryzysu dostaw gazu na Ukrainę. Dzięki arbitrażowi Komisji stworzono porozumienie będące suplementem do umowy gazowej Rosji i Ukrainy, które pozwala na stabilne dostawy nad Dniepr (w razie zapotrzebowania, którego Kijów na razie nie zgłasza) oraz przez terytorium ukraińskie do klientów europejskich.