(Helahalsingland/Wojciech Jakóbik)
Jak podaje szwedzka gazeta Helahalsingland, konsorcjum Nord Stream 2 chce wykorzystać do budowy nowego gazociągu na Morzu Bałtyckim part Slite i obszar Gotlandii, gdzie mają być składowane rury. Przy pierwszych dwóch nitkach do tego celu wykorzystano dodatkowo Norrkoping i Karlskrone. Każda z tych trzech lokalizacji jest według gazety strategicznie wrażliwa.
Jednakże szwedzki rząd pozostaje niemy. Niektórzy politycy dopominają się zablokowania Nord Stream. – Szanse Rosjan na kontrolę naszych wschodnich akwenów rosną znacząco. W tym samym czasie nieracjonalnie pozwalamy na wzrost zużycia paliw kopalnych – alarmuje Peter Eriksson z Partii Zielonych, poseł do Parlamentu Europejskiego. – W interesie Szwecji nie leży rosnący wpływ Rosji w okolicach Gotlandii i przez to zwiększanie zagrożenia dla bezpieczeństwa naszego kraju i Estonii.
Gazociąg Nord Stream 2 to projekt zakładający budowę trzeciej i czwartej nitki magistrali z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. W konsorcjum odpowiedzialnym za jego realizację znalazł się rosyjski Gazprom, niemieckie E.on i BASF/Wintershall, holendersko-brytyjski Shell, austriackie OMV i francuskie Engie. Jest krytykowany przez kraje Europy Środkowo-Wschodniej i Komisję Europejską, bo jest niezgodny z celami polityki energetycznej UE i prowadziłby do ugruntowania pozycji Gazpromu w tej części rynku gazu.