Szef Solidarności w Kompanii Węglowej Bogusław Hutek ocenił, że związkowcy nie mają dotąd informacji pozwalających sądzić, iż w odwołaniu spotkania może być jakieś „drugie dno”, czyli inne przyczyny niż np. inne obowiązki ministra energii w tym czasie.
„Być może minister ma po prostu inne ważne zajęcia. Pewnie wkrótce się przekonamy, czy jest tu jakieś drugie dno. Musimy teraz przedyskutować sprawę we własnym, związkowym gronie. Szkoda tylko, że ucieka nam czas” – skomentował Hutek.
Związkowcy deklarują, że są przygotowani do rozmowy na różne tematy dotyczące spółki, zarówno w kwestii sporu dotyczącego wysokości przeciętnych wynagrodzeń, jak i w sprawie planu techniczno-ekonomicznego Kompanii oraz biznesplanu Polskiej Grupy Górniczej (PGG).
Sprawy płacowe to tylko jeden z wątków rozmów związkowców z zarządem spółki. Strona społeczna chce również poznać szczegóły biznesplanu dla Polskiej Grupy Górniczej – spółki, która do końca kwietnia ma przejąć 11 kopalń Kompanii, by mogły dalej prowadzić działalność. Związkowcy chcą też dyskutować o założeniach planu techniczno-ekonomicznego dla kopalń na 2016 i kolejny rok; na podstawie przekazanych im dotąd informacji część założeń tego planu uznają za nierealne.
Kompania Węglowa to największy w Polsce producent węgla kamiennego. Zatrudnia ponad 34 tys. osób i wydobywa ok. 28 mln ton węgla rocznie. Udziałowcami PGG po przekazaniu do niej kopalń będą m.in. katowicki Węglokoks oraz inwestorzy z sektora finansowego i energetycznego, którzy łącznie mają wnieść do spółki ok. 1,5 mld zł.