AlertWszystko

Budapeszt czeka z węgiersko-rosyjskim projektem jądrowym na werdykt Brukseli

Elektrownia atomowa Paks na Węgrzech. Fot. Wikimedia Commons

Elektrownia atomowa Paks na Węgrzech. Fot. Wikimedia Commons

(Oilcapital.ru/Piotr Stępiński)

Węgierski rząd nie wykorzysta rosyjskiej pożyczki w wysokości 10 mld euro na budowę nowych bloków energetycznych w elektrowni atomowej Paks, dopóki Komisja Europejska nie dokona ostatecznej decyzji w sprawie projektu. O tym poinformował portal Portfolio powołując się na szefa kancelarii premiera Węgier Janosza Lazara.

W styczniu 2014 roku Moskwa oraz Budapeszt uzgodniły budowę wspomnianych bloków w elektrowni Paks. W celu realizacji projektu strona rosyjska udzieli Węgrom 10 mld euro kredytu. Łączna wartość inwestycji w budowę dwóch nowych bloków nie przewyższy 12,5 mld euro. Umowa zakłada wykorzystanie pożyczonych środków w latach 2014-2025. Ich oprocentowanie ma się zmieniać od 3,95 do 4,95 procent w skali roku.

W styczniu 2016 roku Komisja Europejska poinformowała, że zwróci się do Węgier z prośbą o przedstawienie informacji dotyczących możliwości inwestycji w rosyjsko-węgierski projekt budowy elektrowni atomowej Paks-2 bez pomocy państwa. Bruksela nadal wyraża wątpliwości dotyczące jego zgodności z prawem unijnym odnośnie pomocy publicznej. W materiałach KE stwierdzono, że Budapeszt nie dostarczył wystarczających danych dotyczących opłacalności projektu oraz zwrotu poprzednich inwestycji biorąc pod uwagę ryzyko związane z umową i oczekiwania przyszłych dochodów na podstawie cen dostaw energii elektrycznej.

Na danym etapie KE nie ma pojęcia o tym w jaki sposób w przyszłości, z uwzględnieniem warunków węgierskiego rynku, elektrownia jądrowa Paks-2 będzie finansowana z budżetu państwa. Bruksela jest zaniepokojona możliwymi, negatywnymi skutkami dla konkurencji na tamtejszym rynku elektroenergetycznym, w odniesieniu do istniejących już mocy wytwórczych. Wcześniej pojawiły się informacje o tym, że projekt Paks może zostać zrealizowany bez udzielenia pomocy publicznej.


Powiązane artykuły

Legislacyjny Frankenstein

Na warszawskich salonach ktoś uznał, że polska gospodarka jest zbyt silna, a prawo zbyt logiczne — i tak powstał projekt...

Rolnicy na skraju wytrzymałości

Projekt UD213 (nowelizacja tzw. ustawy tytoniowej), który będzie procedowany 20 listopada na Stałym Komitecie Rady Ministrów, wzbudza poważne obawy środowiska...

Poznań to nie jest miasto dla przedszkolaków

Inwestycja w nowe przedszkole na poznańskim Grunwaldzie zamieniła się w wielomiesięczną batalię z Urzędem Miasta. Z jednej strony – determinacja...

Udostępnij:

Facebook X X X