(Rzeczpospolita/CIRE)
Białoruś domaga się obniżki ceny gazu sprowadzanego z Rosji o prawie połowę – donosi „Rzeczpospolita”. Według relacji dziennika postulaty Białorusinów spotkały się z odmową ze strony Gazpromu.
Białoruś, która obecnie kupuje gaz od Gazpromu na bardzo atrakcyjnych warunkach, bo płaci tylko 141 dol. za tys. m sześc., chce znacznej obniżki ceny. Jak relacjonuje „Rz”, białoruski premier oświadczył ostatnio, że oczekuje, iż rosyjski gaz powinien kosztować 80 dol. za tys. m sześc.
Jednak przedstawiciel Gazpromu stwierdził, że na taką obniżkę nie widzi szans. Odkreślił on, że obecną formułę kształtowania cen gazu Białoruś wybrała sama i dodał, że cena ta obejmuje jedynie koszty produkcji gazu w okręgu Jamalsko-Nienieckim oraz koszty transportu i na takich samych warunkach gaz jest sprzedawany w Rosji.
„Rzeczpospolita” zwraca uwagę, że oczekiwania białoruskich władz co do ceny gazu są najprawdopodobniej związane z brakiem środków na spłatę zobowiązań. Dziennik zwraca uwagę na spadający PKB Białorusi, rosnące zadłużenie firm, które mają trudności z pozyskaniem środków na bieżącą działalność.