KOMENTARZ
Dorota Sierakowska
Analityk, Dom Maklerski BOŚ
Początek nowego tygodnia na rynku ropy naftowej odznaczył się dynamicznym spadkiem cen. Na wykresie notowań ropy naftowej WTI pojawiła się duża luka spadkowa, a cena amerykańskiego gatunku ropy spadła poniżej 40 USD za baryłkę. Zniżka cen ropy naftowej nie jest zbyt dużym zaskoczeniem w obliczu informacji, które pojawiły się wczoraj. W niedzielę w katarskiej stolicy, Doha, odbyło się bowiem długo wyczekiwane spotkanie przedstawicieli krajów produkujących ropę naftową. Tematem rozmów była kwestia solidarnego zamrożenia wydobycia tego surowca.
Wczorajsze spotkanie zakończyło się jednak fiaskiem, którego główną przyczyną było nieugięte stanowisko Arabii Saudyjskiej w sprawie Iranu. Saudyjczycy zdecydowanie odrzucili możliwość wypracowania porozumienia bez zaangażowania ze strony Iranu – jednak wczoraj już z góry było wiadomo, że na to ostatnie liczyć nie można: Iran w ciągu ostatnich miesięcy wyraźnie zwiększał produkcję i eksport ropy naftowej i zapowiedział dalszą ekspansję w tym zakresie. Trudno się temu dziwić – na początku bieżącego roku zniesione zostały zachodnie sankcje na ten kraj i Iran ma obecnie możliwość zwiększenia swoich przychodów z eksportu ropy naftowej.
Iran jest jednym z konkurentów Arabii Saudyjskiej na globalnym rynku naftowym i to jest właśnie przyczyna obecnych tarć pomiędzy tymi krajami. Ponadto, bez udziału Iranu porozumienie w sprawie zamrożenia produkcji ropy naftowej miałoby dużo słabszy wydźwięk. Nie zmienia to faktu, że fiasko wczorajszych rozmów znacząco obniża szanse na jakiekolwiek porozumienie dotyczące kontroli produkcji ropy w ciągu najbliższych miesięcy. To z kolei oznacza, że dalsze spadki cen ropy naftowej są prawdopodobne.
Źródło: CIRE.pl