ROZMOWA
W rozmowie z BiznesAlert.pl Krzysztof Bolesta, ekspert Polityki Insight do spraw energetyki, komentuje zakupy LNG przez PGNiG na rynku spotowym. Jego zdaniem jest to krok w dobrą stronę, który zwiększy presję na Gazprom.
Wkrótce do terminala w Świnoujściu wpłynie pierwszy statek z LNG zakupionym na rynku spotowym. Jak Pan ocenia wybór tego sposobu zakupu surowca?
Krzysztof Bolesta: Uważam, że podjęta została bardzo dobra decyzja, która będzie wywierała presję na Gazpromie. Jest to kolejny kierunek dywersyfikacyjny. Im jest ich więcej tym lepiej.
Dlaczego akurat PGNiG zdecydowało się na tę formę zakupu? Czy można uznać, że spółka testuje nową formę zakupów?
Wydaje się, że głównie chodzi o manewr negocjacyjny. Oczywiście są to testy. Zresztą samo PGNiG się przyznało, że jest to dla nich zupełna nowość. Handel LNG jest dla spółki nauką. Spółka chce m.in. przetestować sposób zachowania się na rynku. Do tej pory PGNiG było przywiązane głównie do kontraktów długoterminowych. Byli dystrybutorem surowca przesyłanego przez gazociągi. Otwarcie terminala to dla firmy dziewicze terytorium. Myślę, że osoby odpowiedzialne w PGNiG za LNG bardzo wiele się nauczą. Trzymam za nich kciuki aby zrobili to jak najszybciej.
Czy ceny spotowe mogą być konkurencyjne wobec tych w ramach dostaw gazu poprzez gazociągi?
Mogą być. Obserwujemy stopniowe oderwanie cen gazu od cen ropy. Przez lata formuła cenowa gdzie cena gazu jest powiązana z cenami ropy była dominująca. Teraz ulega to zmianie ponieważ co raz więcej gazu handlowanego przez terminale LNG. Na tyle dużo, że gaz spotowy ma już swoją cenę. Myślę, że istnieje szansa na znalezienie gazu po niższej cenie niż ta w dostawach surowca poprzez rurociągi. Ale istotna jest jeszcze jedna rzecz. Rosjanie też obserwują sytuację na rynku. Jeżeli zobaczą, że zbyt dużo gazu wpłynie, tak na dobrą sprawę na ich rynek, to sadzę, że mogą zdecydować się na obniżenie ceny surowca.
Czy wobec tego Pańskim zdaniem istnieje szansa na pozasądowe rozwiązanie sporu pomiędzy PGNiG a Gazpromem?
Tak. Wydaje się, że istnieje. Myślę, że ta decyzja może zostać podjęta z czysto komercyjnych powodów. Rosja chce utrzymać swoje udziały nawet kosztem obniżki cen. To co Saudowie robią w przypadku ropy, myślę, że Gazprom jest stanie zrobić w odniesieniu do gazu.
Rozmawiał Piotr Stępiński