– Wolumen ropy naftowej przesyłany przez polski odcinek rurociągu „Przyjaźń” w perspektywie długoterminowej będzie coraz mniejszy. To nie tylko konsekwencja powstania terminalu naftowego w Ust- Łudze, ale także wynik wdrażanego przez rosyjskie władze pivotu energetycznego – ocenia Piotr Maciążek z Defence24.pl.
– Terminal w Ust- Łudze jest de facto naftowym odpowiednikiem Gazociągu Północnego – przekonuje autor tekstu. Jego zdaniem Rosja uniezależnia się od krajów tranzytowych, w tym od Polski i stopniowo będzie kierować przesył na nowy szlak transportowy. – Z środkowoeuropejskim szlakiem eksportowym (a więc także polskim odcinkiem „Przyjaźni”) będzie w coraz większym stopniu konkurować szlak czarnomorski. Już dziś korelacja pomiędzy wielkościami przesyłu ropy za pomocą terminali w Ust- Łudze i Noworosyjsku jest zauważalna – dodaje.
Wszystkie powyższe czynniki powodują, że prognozy stawiane 50letniemu rurociągowi „Przyjaźń” przebiegającemu przez Polskę wieszczą mu emeryturę. Całe szczęście w Polsce świadomość takiego stanu rzeczy istnieje a Naftoport w Gdańsku jest w szybkim tempie rozbudowywany – kwituje Maciążek.
Źródło: Defence24.pl