(Reuters/Wojciech Jakóbik)
Wiceprezes Gazpromu Aleksander Miedwiediew poinformował w rozmowie z agencją Reutera, że w ramach wymiany aktywów z holendersko-brytyjskim Shellem mógłby przejąć część aktywów przejętego przez tę spółkę BG Group. Firma wchłonięta przez Shell w zeszłym roku była jednym z największych handlarzy LNG na świecie.
– Prace trwają, jest postęp, a ostateczne wyniki są za rogiem. To pewne, że zakończymy tę transakcję do końca roku, a może wcześniej – deklarował Miedwiediew. – W sposób oczywisty aktywa BG Group także znalazły się w tym koszyku.
W ramach sankcji za nielegalną aneksję Krymu przez Rosję i jej agresję na wschodniej Ukrainie wprowadzono ograniczenia na pożyczki średnio- i długoterminowe, transfer technologii i współpracę przy projektach dla Gazprom Nieftu. Amerykanie wprowadzili unilateralne obostrzenia wobec projektu wydobywczego na Sachalinie na polu Jużne Kirinskoje.
W zeszłym tygodniu Shell i Gazprom podpisały niezobowiązujące memorandum o porozumieniu w sprawie projektu Baltic LNG, który zakłada budowę terminala eksportowego na Morzu Bałtyckim w porcie Ust-Ługa. Jego wartość jest wyceniana na 10 mld dolarów. Po połączeniu z BG Group Shell zamierza wycofać się z 10 krajów i sprzedać aktywa o wartości 30 mld dolarów. Przejęcie BG Group kosztowało 54 mld dolarów.
Wymiana aktywów między Gazpromem a Shellem zakładała współpracę przy trzech projektach: wspomnianym Baltic LNG, rozbudowie terminala Sachalin 2, wydobycia gazu ze złoża Jużne Kirinskoje, które zapewnia surowiec sachalińskiemu gazoportowi. Wspomniane sankcje USA uniemożliwiły tę ostatnią operację.
Gazprom poinformował także, że kolejna wymiana aktywów: z austriackim OMV – również zakończy się z końcem roku.
Shell i OMV są także partnerami Gazpromu przy kontrowersyjnym gazociągu Nord Stream 2. Wymiana aktywów może być jednym z czynników uatrakcyjniającym projekt.
