W referendum, które odbyło się wczoraj w Wielkiej Brytanii, jej obywatele zagłosowali za opuszczeniem Unii Europejskiej. Według naszego rozmówcy jedynym beneficjentem tej decyzji będzie Rosja Władimira Putina.
– Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej zmieni wewnętrzny układ sił między państwami członkowskimi – ocenia Jacek Saryusz-Wolski, wiceprzewodniczący Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim.
– Dla Polski oznacza to niestety osłabienie tego nurtu w polityce zewnętrznej UE, który akcentował potrzebę ścisłej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi, silnego NATO oraz asertywnej polityki bezpieczeństwa wobec Rosji – wylicza rozmówca BiznesAlert.pl. – Unia Europejska z Wielką Brytanią była bardziej otwarta na świat, liberalna gospodarczo i zaangażowana w handel międzynarodowy. Obawiam się wzmocnienia protekcjonizmu – zarówno zewnętrznego, tego skierowanego przeciwko porozumieniu TTIP, jak i wewnętrznego, zmierzającego do budowy małej Europy wokół „karolińskiego” jądra UE. Budowa Europy dwóch prędkości grozi marginalizacją Polski i sprowadzeniem naszego regionu do roli półperyferii – ostrzega.
– Wielka Brytania konsekwentnie wspierała politykę sankcji, będącą odpowiedzią na rosyjską agresję na Ukrainie. Brytyjczycy bardzo mocno zaangażowali się we wzmocnienie wschodniej flanki NATO, deklarując rotacyjną obecność swych batalionów w krajach bałtyckich. Londyn był pomostem łączącym Stany Zjednoczone i Unię Europejską. Wreszcie, Brexit stawia pod znakiem zapytana społeczną legitymację najwazniejszego pokojowego projektu powojennej Europy. Na wyjściu Wielkiej Brytanii z UE stracą wszyscy – sama Unia, Brytyjczycy, Amerykanie, Polacy – wszyscy poza putinowską Rosją, ta zyska – ostrzega poseł Saryusz-Wolski.
