icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

JSW nie podjęło jeszcze decyzji o przyszłości Kopalni Krupiński

Akcjonariusze Jastrzębskiej Spółki Węglowej nie podjęli we wtorek decyzji ws. przekazania kopalni Krupiński do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, przerywając obrady do czwartku. O czas, potrzebny m.in. na analizę poświęconego JSW raportu Domu Maklerskiego PKO BP, wnioskował Skarb Państwa.

„Kontynuujemy cały czas uzgodnienia z instytucjami finansowymi; w tych uzgodnieniach pojawiły się nowe okoliczności dotyczące danych finansowych, zawartych w raporcie Domu Maklerskiego PKO BP SA, które mają wpływ na ocenę sytuacji finansowej spółki, zatem chcielibyśmy je dokładnie przeanalizować i po dogłębnej analizie powrócić do rozpatrywania punktów porządku obrad w czwartek o godzinie dwunastej” – argumentował przedstawiciel resortu energii Paweł Skopiński.

Rozpoczęte we wtorek obrady nadzwyczajnego walnego zgromadzenia JSW mają został wznowione 1 grudnia w południe. Uchwałę w sprawie przerwy podjęto kwalifikowaną większością ponad dwóch trzecich głosów, bez sprzeciwu ze strony akcjonariuszy.

Skopiński podkreślił, że aby podjęte rozstrzygnięcia były jak najlepsze z punktu widzenia spółki, akcjonariuszy i Skarbu Państwa, potrzebny jest czas na zapoznanie się z – jak mówił – „dodatkowymi okolicznościami dotyczącymi kopalni Krupiński”, które wpłynęły do resortu energii niedawno, a dotyczą prognoz rozwoju spółki.

„Musimy przeanalizować wszelkie, dosłownie wszelkie, aspekty mające wpływ na decyzję dotyczącą punktu 6 porządku obrad (chodzi o kopalnię Krupiński – PAP); musimy to zrobić z dochowaniem należytej staranności” – zaznaczył przedstawiciel resortu energii, przyznając, że wniosek o przerwę w obradach ma charakter „nagły”.

Minister energii Krzysztof Tchórzewski mówił w październiku br., że brak decyzji ws. przekazania kopalni Krupiński do SRK oznaczałby wygaśnięcie umowy restrukturyzacyjnej zawartej z instytucjami finansowymi – obligatariuszami JSW.

Skopiński ocenił we wtorek, że dwa pozostałe punkty porządku obrad nadzwyczajnego walnego zgromadzenia JSW, dotyczące kształtowania wynagrodzeń w spółce oraz wysokości wynagrodzeń członków jej rady nadzorczej, również wiążą się z oceną sytuacji finansowej JSW. „Dlatego wymaga to również kompleksowej oceny ze strony Skarbu Państwa” – wyjaśnił Skopiński.

Zgodnie z wcześniejszymi decyzjami zarządu i rady nadzorczej JSW, które teraz ma zatwierdzić – lub nie – walne zgromadzenie JSW, przynosząca straty kopalnia węgla kamiennego Krupiński w Suszcu (Śląskie) miałaby trafić do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Trafiają tam kopalnie, gdzie wydobycie węgla ma zostać zatrzymane. Przeciwko zamknięciu kopalni protestowali związkowcy oraz samorządowcy.

Na przełomie września i października JSW przekazała już do SRK ruch Jas-Mos – część kopalni Borynia-Zofiówka-Jastrzębie, jednak złoże Jas-Mosu nadal jest eksploatowane.
Według wcześniejszych informacji JSW i przedstawicieli Ministerstwa Energi, w przypadku przekazania kopalni do SRK, na terenie Krupińskiego miałoby powstać centrum logistyczne grupy JSW, nadal też byłby eksploatowany metan ze złóż tej kopalni.

Zarząd JSW gwarantuje, że w związku z przekazaniem kopalni do SRK nikt z 2,2-tys. załogi nie straci pracy – górnicy przejdą do innych kopalń JSW lub skorzystają z osłon socjalnych, głównie tzw. urlopów górniczych.

W ciągu ostatniego miesiąca sytuację kopalni Krupiński, która w minionych 10 latach przyniosła w sumie 971 mln zł strat, analizował specjalny zespół, powołany przez ministra energii na wniosek Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego (WRDS) w Katowicach. Dotąd resort energii nie podał, jakie są efekty prac zespołu; biuro prasowe ministerstwa nie odniosło się do pytań PAP w tej sprawie. Nieoficjalnie, ze źródeł związkowych, wiadomo, że zespół wypracował rekomendację, do której jednak zgłoszono zdania odrębne.

Przekazanie kopalni Krupiński do SRK to jedno ze zobowiązań podjętych przez JSW w umowie restrukturyzacyjnej zawartej w końcu sierpnia br. z instytucjami finansowymi, które objęły obligacje spółki. Obligatariusze (PKO BP, BGK, PZU, PZU na Życie) zgodzili się m.in. na odroczenie płatności o pięć lat, najdalej do końca marca 2025 r.

Według niedawnej decyzji Komisji Europejskiej, która zaakceptowała blisko 8-miliardową pomoc publiczną na restrukturyzację polskiego górnictwa, kopalnia Krupiński miałaby trafić do SRK w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Podczas październikowych obrad WRDS w Katowicach minister energii Krzysztof Tchórzewski oraz zarząd JSW podtrzymali decyzję o przekazaniu nierentownej kopalni do SRK. Minister ocenił, że w dyskusji ze stroną społeczną, sprzeciwiającą się likwidacji zakładu, nie znalazł nowych argumentów na rzecz utrzymania kopalni. Jednocześnie Tchórzewski nie sprzeciwił się powołaniu zespołu, którego zadaniem była powtórna analiza sytuacji kopalni, tłumacząc, że do momentu podjęcia ostatecznej decyzji przez walne zgromadzenie jest jeszcze czas i możliwość prowadzenia analiz. Przypominał przy tym, że niepodjęcie przez listopadowe walne zgromadzenie JSW decyzji o przekazaniu kopalni do SRK będzie oznaczało wygaśnięcie umowy restrukturyzacyjnej zawartej przez spółkę z bankami.

Zespół, który przez ostatni niespełna miesiąc analizował sytuację organizacyjno-finansową kopalni Krupiński, miał m.in. uwzględnić w swoich pracach obecne, korzystne warunki rynkowe związane ze wzrostem cen węgla. W październiku szef resortu energii tłumaczył jednak, że w symulacjach dotyczących wariantów dalszego działania kopalni przyjęto wyższe ceny węgla od osiąganych obecnie, co i tak nie dało szansy na rentowność. Aby kopalnia mogła pracować jeszcze kilka lat, należałoby dołożyć do niej ok. 300 mln zł. WRDS zarekomendowała także ministerstwu, by zespół przeanalizował możliwości i skutki innych form działań restrukturyzacyjnych w kopalni, takich jak np. zmiana struktury właścicielskiej poprzez pozyskanie nowego inwestora.

Polska Agencja Prasowa

Akcjonariusze Jastrzębskiej Spółki Węglowej nie podjęli we wtorek decyzji ws. przekazania kopalni Krupiński do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, przerywając obrady do czwartku. O czas, potrzebny m.in. na analizę poświęconego JSW raportu Domu Maklerskiego PKO BP, wnioskował Skarb Państwa.

„Kontynuujemy cały czas uzgodnienia z instytucjami finansowymi; w tych uzgodnieniach pojawiły się nowe okoliczności dotyczące danych finansowych, zawartych w raporcie Domu Maklerskiego PKO BP SA, które mają wpływ na ocenę sytuacji finansowej spółki, zatem chcielibyśmy je dokładnie przeanalizować i po dogłębnej analizie powrócić do rozpatrywania punktów porządku obrad w czwartek o godzinie dwunastej” – argumentował przedstawiciel resortu energii Paweł Skopiński.

Rozpoczęte we wtorek obrady nadzwyczajnego walnego zgromadzenia JSW mają został wznowione 1 grudnia w południe. Uchwałę w sprawie przerwy podjęto kwalifikowaną większością ponad dwóch trzecich głosów, bez sprzeciwu ze strony akcjonariuszy.

Skopiński podkreślił, że aby podjęte rozstrzygnięcia były jak najlepsze z punktu widzenia spółki, akcjonariuszy i Skarbu Państwa, potrzebny jest czas na zapoznanie się z – jak mówił – „dodatkowymi okolicznościami dotyczącymi kopalni Krupiński”, które wpłynęły do resortu energii niedawno, a dotyczą prognoz rozwoju spółki.

„Musimy przeanalizować wszelkie, dosłownie wszelkie, aspekty mające wpływ na decyzję dotyczącą punktu 6 porządku obrad (chodzi o kopalnię Krupiński – PAP); musimy to zrobić z dochowaniem należytej staranności” – zaznaczył przedstawiciel resortu energii, przyznając, że wniosek o przerwę w obradach ma charakter „nagły”.

Minister energii Krzysztof Tchórzewski mówił w październiku br., że brak decyzji ws. przekazania kopalni Krupiński do SRK oznaczałby wygaśnięcie umowy restrukturyzacyjnej zawartej z instytucjami finansowymi – obligatariuszami JSW.

Skopiński ocenił we wtorek, że dwa pozostałe punkty porządku obrad nadzwyczajnego walnego zgromadzenia JSW, dotyczące kształtowania wynagrodzeń w spółce oraz wysokości wynagrodzeń członków jej rady nadzorczej, również wiążą się z oceną sytuacji finansowej JSW. „Dlatego wymaga to również kompleksowej oceny ze strony Skarbu Państwa” – wyjaśnił Skopiński.

Zgodnie z wcześniejszymi decyzjami zarządu i rady nadzorczej JSW, które teraz ma zatwierdzić – lub nie – walne zgromadzenie JSW, przynosząca straty kopalnia węgla kamiennego Krupiński w Suszcu (Śląskie) miałaby trafić do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Trafiają tam kopalnie, gdzie wydobycie węgla ma zostać zatrzymane. Przeciwko zamknięciu kopalni protestowali związkowcy oraz samorządowcy.

Na przełomie września i października JSW przekazała już do SRK ruch Jas-Mos – część kopalni Borynia-Zofiówka-Jastrzębie, jednak złoże Jas-Mosu nadal jest eksploatowane.
Według wcześniejszych informacji JSW i przedstawicieli Ministerstwa Energi, w przypadku przekazania kopalni do SRK, na terenie Krupińskiego miałoby powstać centrum logistyczne grupy JSW, nadal też byłby eksploatowany metan ze złóż tej kopalni.

Zarząd JSW gwarantuje, że w związku z przekazaniem kopalni do SRK nikt z 2,2-tys. załogi nie straci pracy – górnicy przejdą do innych kopalń JSW lub skorzystają z osłon socjalnych, głównie tzw. urlopów górniczych.

W ciągu ostatniego miesiąca sytuację kopalni Krupiński, która w minionych 10 latach przyniosła w sumie 971 mln zł strat, analizował specjalny zespół, powołany przez ministra energii na wniosek Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego (WRDS) w Katowicach. Dotąd resort energii nie podał, jakie są efekty prac zespołu; biuro prasowe ministerstwa nie odniosło się do pytań PAP w tej sprawie. Nieoficjalnie, ze źródeł związkowych, wiadomo, że zespół wypracował rekomendację, do której jednak zgłoszono zdania odrębne.

Przekazanie kopalni Krupiński do SRK to jedno ze zobowiązań podjętych przez JSW w umowie restrukturyzacyjnej zawartej w końcu sierpnia br. z instytucjami finansowymi, które objęły obligacje spółki. Obligatariusze (PKO BP, BGK, PZU, PZU na Życie) zgodzili się m.in. na odroczenie płatności o pięć lat, najdalej do końca marca 2025 r.

Według niedawnej decyzji Komisji Europejskiej, która zaakceptowała blisko 8-miliardową pomoc publiczną na restrukturyzację polskiego górnictwa, kopalnia Krupiński miałaby trafić do SRK w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Podczas październikowych obrad WRDS w Katowicach minister energii Krzysztof Tchórzewski oraz zarząd JSW podtrzymali decyzję o przekazaniu nierentownej kopalni do SRK. Minister ocenił, że w dyskusji ze stroną społeczną, sprzeciwiającą się likwidacji zakładu, nie znalazł nowych argumentów na rzecz utrzymania kopalni. Jednocześnie Tchórzewski nie sprzeciwił się powołaniu zespołu, którego zadaniem była powtórna analiza sytuacji kopalni, tłumacząc, że do momentu podjęcia ostatecznej decyzji przez walne zgromadzenie jest jeszcze czas i możliwość prowadzenia analiz. Przypominał przy tym, że niepodjęcie przez listopadowe walne zgromadzenie JSW decyzji o przekazaniu kopalni do SRK będzie oznaczało wygaśnięcie umowy restrukturyzacyjnej zawartej przez spółkę z bankami.

Zespół, który przez ostatni niespełna miesiąc analizował sytuację organizacyjno-finansową kopalni Krupiński, miał m.in. uwzględnić w swoich pracach obecne, korzystne warunki rynkowe związane ze wzrostem cen węgla. W październiku szef resortu energii tłumaczył jednak, że w symulacjach dotyczących wariantów dalszego działania kopalni przyjęto wyższe ceny węgla od osiąganych obecnie, co i tak nie dało szansy na rentowność. Aby kopalnia mogła pracować jeszcze kilka lat, należałoby dołożyć do niej ok. 300 mln zł. WRDS zarekomendowała także ministerstwu, by zespół przeanalizował możliwości i skutki innych form działań restrukturyzacyjnych w kopalni, takich jak np. zmiana struktury właścicielskiej poprzez pozyskanie nowego inwestora.

Polska Agencja Prasowa

Najnowsze artykuły