Zlokalizowany na zachód od Londynu, w Chiswick, salon pokazowy ma nie tylko pomagać w sprzedaży samochodów. Pracownicy maja także edukować klientów i pokazywać im, że Tesla to coś więcej niż elektryczne samochody.
Globalnie sprzedaż samochodów Tesli odbywa się głównie w internecie. Zadowoleni klienci są ambasadorami marki, entuzjastów ekologicznych rozwiązań nie trzeba zachęcać do zmiany komunikacyjnych przyzwyczajeń (jeśli tylko pozwala na to zasobność ich portfela). Stworzenie przestrzeni, w której swobodnie będzie można porozmawiać o technologiach zastosowanych w samochodach Tesli, dowiedzieć się jak wygląda ładowanie w super szybkich ładowarkach, zapytać skąd czerpie się do nich energię, ma pomóc w podejmowaniu decyzji o zakupie, ale i walczyć z mitami na temat elektromotoryzacji. Wiedza zdobywana w sklepie o tym jaki wpływ nasze decyzje zakupowe mają na całe środowisko, w którym żyjemy, trzeba przyznać, jest ciekawą koncepcją.
Można się oczywiście domyślać, że zbliżenie się do europejskich klientów to element przemyślanej strategii Tesli. Na Wyspach niedawno oddano do użytku pierwszy duży magazyn mocy Tesli. Firma intensywnie poszukuje w Europie kraju w którym będzie budować swoją gigafabrykę.
W Wielkiej Brytanii pierwszy salon Tesli powstał zaledwie 3 lata temu. Dziś sieć liczy sobie 16 punków sprzedaży. W tym czasie pojawiło się także 144 stacje ładowania w ponad 33 lokalizacjach. Daje to możliwość swobodnego podróżowania po Wyspach użytkownikom Tesli.
Ekspansja w Wielkiej Brytanii trwa, w samym 2016 roku miało się pojawić około 90.000 nowych samochodów tej marki na ulicach. Oczywiście prawdziwa rewolucja ma zacząć się po wprowadzeniu Modelu 3 Tesli. Nowa wersja EV ma być bardziej dostępna cenowo, ale ma oferować podobny zasięg jak droższe rodzeństwo.
W Polsce na fali popularności marki Tesla pojawiła się internetowa akcja mająca nakłonić polskie władze do rozmów z Teslą na temat ulokowania nowej fabryki właśnie u nas. Jak grzyby po deszczu wyrastają kolejne fanpage jednak rynek na samochody Elona Muska jest u nas niewielki. Wszyscy czekają na nowe rozwiązania prawne i podatkowe, które mają zachęcić do zakupu samochodów elektrycznych. Użytkownicy i potencjalni nabywcy również na sieć stacji ładowania, a tych na razie nie mamy wiele.
