Przez niemiecką odnogę gazociągu Nord Stream z Rosji płynie coraz więcej gazu mimo orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE wykluczającego taką możliwość.
– Proszę pamiętać, że nie było ostatecznej decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskeij i jest ona zapowiedziana na połowę stycznia – pisze biura niemieckiego operatora OPAL Gastransport GmbH. – Z tego względu nie komentujemy trwającej procedury.
– Jak widać na naszej stronie internetowej nominacje i fizyczny przepływy na wejściu Greifswald i wyjściu Brandov delikatnie rosną. Ta sytuacja jest wynikiem zmiany decyzji Federalnej Agencji Sieci (Bundesnetzagentur) o wyłączeniu OPAL z 25 lutego 2009 roku poprzez poprawkę z 30 listopada 2016 roku. Nie możemy nic powiedzieć o naszych klientach, którzy zarezerwowali i wykorzystują przepustowość OPAl – podaje operator.
Tymczasem Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że do czasu ostatecznej decyzji w sprawie skargi PGNiG na decyzję Komisji Europejskiej zezwalającej na większe wykorzystanie OPAL nie należy jej realizować. W przekonaniu PGNiG, gdyby jednak do tego doszło, niemiecki operator złamałby prawo.