icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Senat USA rozważy dziś kandydaturę szefa Exxon Mobil na sekretarza stanu

Amerykański senat rozważy 11 stycznia zgodzić się na to, aby sekretarzem stanu został desygnowany przez prezydenta-elekta Donalda Trumpa prezes Exxon Mobil. Jego kandydatura budzi kontrowersje głównie ze względu na związki menadżera z Rosją.

Desygnowany na stanowisko sekretarza stanu USA Rex Tillerson, prezes ExxonMobil, którego nominacja ma być w środę zatwierdzona przez Senat, musi odpowiedzieć na pytania o związki z Władimirem Putinem i konflikty interesów – piszą we wtorek amerykańskie media.

Senatorowie, którzy będą rozważać kandydaturę Tillersona na stanowisko szefa amerykańskiej dyplomacji muszą wziąć pod uwagę jego powiązania biznesowe i polityczne i zadać stosowne pytania – rekomenduje Bloomberg.

Związki z Rosją

Tillerson to były szef koncernu naftowo-gazowego będącego największą firmą świata pod względem wartości rynkowej; ma duże doświadczenie w kontaktach z przywódcami innych państw, a z Putinem znajomość zawarł blisko 20 lat temu.

Rosyjski przywódca odznaczył go Orderem Przyjaźni w 2013 roku, gdy rozwinęła się intensywna współpraca amerykańskiego koncernu z rosyjskim państwowym gigantem naftowym Rosnieft.

Tillerson podpisywał też wielomiliardowe kontrakty na całym świecie, od Wenezueli przez Rosję po Irak, czasem wbrew woli i instrukcjom Departamentu Stanu, na czele którego ma teraz stanąć – przypomina Bloomberg.

Po 41 latach w koncernie Exxon i przy zerowym doświadczeniu dyplomatycznym Tillerson musi też odpowiedzieć na pytania senatorów o potencjalny konflikt interesów między polityką zagraniczną amerykańskiej administracji a preferencjami wielkich koncernów naftowych – kontynuuje Bloomberg.

Nade wszystko jednak podczas przesłuchania w Senacie Tillerson powinien wyjaśnić powiązania z Rosją, zarówno własne jak i firmy, na czele której stał przez ponad 40 lat – podkreśla agencja.

Opór w Senacie

O „rosyjskie powiązania” będą wypytywać Tillersona w senackiej komisji stosunków zagranicznych zarówno Demokraci jak i Republikanie. Chodzi bowiem o to, czy zachowa on obiektywizm i niezależność wobec takich kwestii jak sankcje nałożone na Rosję po aneksji Krymu – prognozuje Bloomberg.

Według waszyngtońskiego think tanku Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS) żaden inny Amerykanin nie ma tak bliskich kontaktów z rosyjskim przywódcą jak Tillerson. „New York Times” napisał w poniedziałek, że tylko dwóch Amerykanów ma łatwy dostęp do Putina: Tillerson i były gwiazdor kina akcji Steven Seagal.

W grudniu nowojorski dziennik informował, powołując się na byłego ambasadora USA w Moskwie Michaela McFaula, że trzy osoby, które miały przed kryzysem na Ukrainie nieograniczony dostęp do rosyjskiego prezydenta, to ówczesny szef Exxona, były sekretarz stanu Henry Kissinger i Seagal.

Ważnym pytaniem, jakie powinni zadać Tillersonowi członkowie senackiej komisji jest to, jak wyobraża sobie bliską współpracę z Trumpem wobec takich jego obietnic wyborczych, jak ograniczenie gwarancji NATO dla krajów sojuszniczych, które zdaniem prezydenta elekta nie wykładają wystarczających środków na obronność – pisze Bloomberg.

Agencja przewiduje też, że pozycję Tillersona w administracji Trumpa może utrudniać fakt, że będzie on zapewne konkurował z zięciem Trumpa Jaredem Kushnerem, który ma zostać doradcą Białego Domu i pomagać w negocjacjach pokojowych na Bliskim Wschodzie.

W grudniu Bloomberg przypomniał, że Tillerson był zdecydowanym przeciwnikiem sankcji nałożonych na Rosję, ponieważ odcięły one jego koncern od zysków z rosyjskich inwestycji. Pod jego rządami ExxonMobil nastawił się głównie na ekspansję w Rosji i zdobył prawa do odwiertów na tak rozległych terytoriach, że przerosło to operacje koncernu w kraju.

Tillerson był też dyrektorem rosyjsko-amerykańskiej spółki naftowej Exxon Neftegas, zarejestrowanej na Bahamach, gdzie podatek korporacyjny wynosi zero. Inni członkowie zarządu spółki pochodzili z Teksasu, Moskwy oraz dalekiego wschodu Rosji.

Polska Agencja Prasowa

Amerykański senat rozważy 11 stycznia zgodzić się na to, aby sekretarzem stanu został desygnowany przez prezydenta-elekta Donalda Trumpa prezes Exxon Mobil. Jego kandydatura budzi kontrowersje głównie ze względu na związki menadżera z Rosją.

Desygnowany na stanowisko sekretarza stanu USA Rex Tillerson, prezes ExxonMobil, którego nominacja ma być w środę zatwierdzona przez Senat, musi odpowiedzieć na pytania o związki z Władimirem Putinem i konflikty interesów – piszą we wtorek amerykańskie media.

Senatorowie, którzy będą rozważać kandydaturę Tillersona na stanowisko szefa amerykańskiej dyplomacji muszą wziąć pod uwagę jego powiązania biznesowe i polityczne i zadać stosowne pytania – rekomenduje Bloomberg.

Związki z Rosją

Tillerson to były szef koncernu naftowo-gazowego będącego największą firmą świata pod względem wartości rynkowej; ma duże doświadczenie w kontaktach z przywódcami innych państw, a z Putinem znajomość zawarł blisko 20 lat temu.

Rosyjski przywódca odznaczył go Orderem Przyjaźni w 2013 roku, gdy rozwinęła się intensywna współpraca amerykańskiego koncernu z rosyjskim państwowym gigantem naftowym Rosnieft.

Tillerson podpisywał też wielomiliardowe kontrakty na całym świecie, od Wenezueli przez Rosję po Irak, czasem wbrew woli i instrukcjom Departamentu Stanu, na czele którego ma teraz stanąć – przypomina Bloomberg.

Po 41 latach w koncernie Exxon i przy zerowym doświadczeniu dyplomatycznym Tillerson musi też odpowiedzieć na pytania senatorów o potencjalny konflikt interesów między polityką zagraniczną amerykańskiej administracji a preferencjami wielkich koncernów naftowych – kontynuuje Bloomberg.

Nade wszystko jednak podczas przesłuchania w Senacie Tillerson powinien wyjaśnić powiązania z Rosją, zarówno własne jak i firmy, na czele której stał przez ponad 40 lat – podkreśla agencja.

Opór w Senacie

O „rosyjskie powiązania” będą wypytywać Tillersona w senackiej komisji stosunków zagranicznych zarówno Demokraci jak i Republikanie. Chodzi bowiem o to, czy zachowa on obiektywizm i niezależność wobec takich kwestii jak sankcje nałożone na Rosję po aneksji Krymu – prognozuje Bloomberg.

Według waszyngtońskiego think tanku Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS) żaden inny Amerykanin nie ma tak bliskich kontaktów z rosyjskim przywódcą jak Tillerson. „New York Times” napisał w poniedziałek, że tylko dwóch Amerykanów ma łatwy dostęp do Putina: Tillerson i były gwiazdor kina akcji Steven Seagal.

W grudniu nowojorski dziennik informował, powołując się na byłego ambasadora USA w Moskwie Michaela McFaula, że trzy osoby, które miały przed kryzysem na Ukrainie nieograniczony dostęp do rosyjskiego prezydenta, to ówczesny szef Exxona, były sekretarz stanu Henry Kissinger i Seagal.

Ważnym pytaniem, jakie powinni zadać Tillersonowi członkowie senackiej komisji jest to, jak wyobraża sobie bliską współpracę z Trumpem wobec takich jego obietnic wyborczych, jak ograniczenie gwarancji NATO dla krajów sojuszniczych, które zdaniem prezydenta elekta nie wykładają wystarczających środków na obronność – pisze Bloomberg.

Agencja przewiduje też, że pozycję Tillersona w administracji Trumpa może utrudniać fakt, że będzie on zapewne konkurował z zięciem Trumpa Jaredem Kushnerem, który ma zostać doradcą Białego Domu i pomagać w negocjacjach pokojowych na Bliskim Wschodzie.

W grudniu Bloomberg przypomniał, że Tillerson był zdecydowanym przeciwnikiem sankcji nałożonych na Rosję, ponieważ odcięły one jego koncern od zysków z rosyjskich inwestycji. Pod jego rządami ExxonMobil nastawił się głównie na ekspansję w Rosji i zdobył prawa do odwiertów na tak rozległych terytoriach, że przerosło to operacje koncernu w kraju.

Tillerson był też dyrektorem rosyjsko-amerykańskiej spółki naftowej Exxon Neftegas, zarejestrowanej na Bahamach, gdzie podatek korporacyjny wynosi zero. Inni członkowie zarządu spółki pochodzili z Teksasu, Moskwy oraz dalekiego wschodu Rosji.

Polska Agencja Prasowa

Najnowsze artykuły