icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Patkowski: Ofensywa zbiorowej komunikacji w walce ze smogiem

W artykule z 9 stycznia 2017 r. „Komunikacją w smog” pisałem, że jednym z głównych sposobów walki z niską z emisją jest rozbudowa sieci transportu zbiorowego połączona ze stopniowym zamykaniem centrów miast dla ruchu samochodowego. Do pełnej synchronizacji takich działań na terenie całego kraju oczywiście ciągle daleko, ale w ostatnim czasie byliśmy świadkami co najmniej trzech wydarzeń (zapowiedzi), które pokazują że rząd oraz samorządy mają konkretne plany i będą one jedynie stanowiły preludium do dalszych działań zmieniających mentalność mieszkańców metropolii i dużych miast – pisze Piotr Patkowski, współpracownik BiznesAlert.pl.

Partnerstwo innowacyjne dla elektrobusów

Elektromobilność z fazy planowania wkracza w fazę realizacji i to od razu ze swoim sztandarowym programem „E-bus”. Narodowe Centrum Badań i Rozwoju planuje ogłosić nabór do partnerstwa innowacyjnego (będącego nowym rodzajem zamówienia publicznego). 20 lutego Ministerstwo Rozwoju i Ministerstwo Energii wraz z Polskim Funduszem Rozwoju, Narodowym Centrum Badań i Rozwoju oraz Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej pod auspicjami Związku Miast Polskich podpiszą listy intencyjne w tej sprawie z miastami i gminami.

Partnerstwo innowacyjne to zupełnie nowy sposób wyłaniania wykonawcy, w którym zamawiający w momencie ogłoszenia postępowania nie określa dokładnego opisu zamówienia, a raczej wskazuje produkt/usługę który zamierza finalnie otrzymać. W tym przypadku będzie to oczywiście autobus elektryczny. Wartość zamówienia ma wynosić 100 milionów złotych. Do realizacji zamówienia zostanie dopuszczonych kilka podmiotów, a nie wykluczone jest, że końcowy prototyp opracuje więcej niż jeden wykonawca. Co istotne- prócz pojedynczych firm mogą startować konsorcja. Czy będą one się składały z kilku producentów czy też z producenta i wytwórców podzespołów- czas pokaże. Warto jednak pamiętać, że prócz samych wykonawców taboru mamy świetnych producentów komponentów urządzeń energoelektronicznych jak Medcom czy EkoEnergetyka.
Dwóch polskich producentów już produkuje elektryczne autobusy.

To oczywiście Solaris ze swoim Urbino Electric 12 (niedługo będzie testowany w Warszawie prototyp przegubowego elektryka). Kolejnym jest Ursus Bus ze swoim City Smile i prototypem URSUS Ekovolt. Niewykluczone że możliwość startu w partnerstwie innowacyjnym zachęci do wejścia w ten segment rynku również Solbusa. Trudno wskazać czy Solaris i Ursus, jeżeli zdecydują się na start w przetargu, zechcą unowocześnić swoje dotychczasowe konstrukcje czy też skuszą się na stworzenie zupełnie nowego modelu. Na to pytanie może da nam odpowiedź dokładna treść ogłoszenia o postępowaniu.

Nie wiemy również czy w przetargu (a jeśli tak to pod jakimi warunkami) będą mogli wziąć udział zagraniczni producenci. VOLVO ze swoim modelem 7900 na pewno z chęcią poszerzyłoby swoje wpływy na polskim rynku (szczególnie po swoich niedawnych sukcesach w Sosnowcu czy Wrocławiu). Swoich zakusów nie ukrywa również chiński BYD. Oczywiście E-bus ma być kołem zamachowym polskiej gospodarki, ale może w ramach pozyskiwania zagranicznego know-how będzie możliwe dopuszczenie tych producentów do udziału w konsorcjum.

Stworzenie prototypu nie zakończy programu. Sam autobus ma bowiem trafić do samorządów, które będą mogły wydać na ten cel 1 miliard, co ma pozwolić na zakup nawet tysiąca takich pojazdów. Oznacza to, że zamawiający szacuje wartość pojedynczego modelu elektrycznego autobusu na 1 milion. To jednak cena ponad dwukrotnie niższa niż ta, którą muszą płacić samorządy czy przewoźnicy za elektryki klasy MAXI. To wszystko oznacza, że ciągle więcej nie wiemy niż wiemy. Ale to tylko spotęguje oczekiwanie na dzień 20 lutego.

Tworzenie strefy niskiej emisji w Krakowie

Kraków nie czekając na zmiany w prawie, jako pierwsze miasto w Polsce zdecydowało się na wdrożenie konkretnych działań w celu ograniczenia ruchu samochodów w centrum miasta. Jak podaje na swojej stornie ZIKiT plan dostępności do Śródmieścia zakłada trzy strefy. Strefa złota jest zbliżona do dawnej strefy A, srebrna do strefy B, natomiast w strefie zielonej obowiązywać miałby model superblock, czyli dopuszczenie wjazdu i parkowania samochodów spoza centrum tylko na głównych ulicach, natomiast wewnętrzne uliczki dedykowane byłyby mieszkańcom. Proponowane zmiany w komunikacji i transporcie mają na celu korektę podziału zadań przewozowych, który obecnie wyglądają następująco: komunikacja publiczna stanowi 36,3 proc., ruch samochodowy (33,7 proc.) oraz piesi (28,4 proc.). ZIKiT pisze, że dąży do tego, aby po realizacji nowego planu pasażerowie komunikacji miejskiej, piesi i rowerzyści stanowili około 75 proc. ogólnego ruchu w mieście, natomiast kierowcy – około 25 procent. To oznacza zmniejszenie ruchu drogowego w obrębie II obwodnicy o około 8 procent.

Aby zrekompensować utrudnienie w dojeździe do centrum ZIKiT zakłada, że tramwaje będą jeździć częściej; aż 5 linii w godzinach szczytu będzie do dyspozycji pasażerów co 6 minut, podobnie tramwaje na trasie od Bronowic do Ronda Czyżyńskiego (z łączną częstotliwością co 6 minut), tak aby co najmniej jedna linia wysokiej częstotliwości znalazła się na trasie do najważniejszych pętli w mieście (Borek Fałęcki, Bronowice, Bieżanów, Czerwone Maki, Kurdwanów, Krowodrza Górka, Rondo Czyżyńskie). Wzmocnione zostaną także autobusy. Aż osiem linii będzie przemieszczać się po Krakowie z częstotliwością poniżej 8 minut, a minimalna częstotliwość dla linii dowozowych (czyli dowożących do głównych tras komunikacyjnych) wyniesie 30 minut. Powstaną także nowe linie autobusowe łączące szybko rozwijające się obszary (np. rejon Ronda Polsadu, Ruczaj, Czyżyny) oraz obsługujące główne korytarze komunikacyjne, takie jak Aleje Trzech Wieszczów, Armii Krajowej, Alei 29 Listopada. W tych miejscach zdarzały się przypadki przepełnionych pojazdów, niezabierających przez to wszystkich pasażerów.

Takie działania to idealny przykład realizacji strategii kija i marchewki. Kraków zdecydowanie wyrasta na pioniera walki ze smogiem w Polsce. Warto także dodać, że 1 lutego podpisano umowę na realizacje trasy łagiewnickiej, która będzie częścią tzw. wewnętrznej obwodnicy Krakowa.

Przetarg na autobusy elektryczne w Zielonej Górze

Nie sposób nie wspomnieć o rekordowym przetargu ogłoszonym właśnie w stolicy Lubuskiego. Planowany zakup 47 elektryków o łącznej wartości 120 900 000.00 PLN netto spowoduje, że Zielona Góra będzie pierwszym miastem w Polsce z silnym udziałem w swoim taborze autobusów napędzanych energią elektryczną. Inwestycja ta jest możliwa dzięki wsparciu Unii Europejskiej. Cały projekt elektryfikacji taboru MZK Zielona-Góra został dofinansowany ze środków Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014–2020.

Rozstrzygnięcie przetargu nastąpi 10 marca, kiedy to zaplanowano otwarcie ofert. Jak podaje portal Infobus, pierwsze nowe pojazdy pojawią się w Zielonej Górze pod koniec 2017 r. Do końca 2018 r. do miasta mają trafić wszystkie pojazdy. W mieście stanie też 11 ładowarek do szybkiego ładowania pojazdów na prąd pod pantografy zamontowane na autobusach.

Rok 2016 przyniósł nam elektryczne przetargi w Sosnowcu, Krakowie i Warszawie. Wszystkie one jednak bledną przy tym zielonogórskim. Niech wszystkie powyższe wydarzenia będą zapowiedzią ekologicznego, niskoemisyjnego i innowacyjnego roku 2017.

W artykule z 9 stycznia 2017 r. „Komunikacją w smog” pisałem, że jednym z głównych sposobów walki z niską z emisją jest rozbudowa sieci transportu zbiorowego połączona ze stopniowym zamykaniem centrów miast dla ruchu samochodowego. Do pełnej synchronizacji takich działań na terenie całego kraju oczywiście ciągle daleko, ale w ostatnim czasie byliśmy świadkami co najmniej trzech wydarzeń (zapowiedzi), które pokazują że rząd oraz samorządy mają konkretne plany i będą one jedynie stanowiły preludium do dalszych działań zmieniających mentalność mieszkańców metropolii i dużych miast – pisze Piotr Patkowski, współpracownik BiznesAlert.pl.

Partnerstwo innowacyjne dla elektrobusów

Elektromobilność z fazy planowania wkracza w fazę realizacji i to od razu ze swoim sztandarowym programem „E-bus”. Narodowe Centrum Badań i Rozwoju planuje ogłosić nabór do partnerstwa innowacyjnego (będącego nowym rodzajem zamówienia publicznego). 20 lutego Ministerstwo Rozwoju i Ministerstwo Energii wraz z Polskim Funduszem Rozwoju, Narodowym Centrum Badań i Rozwoju oraz Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej pod auspicjami Związku Miast Polskich podpiszą listy intencyjne w tej sprawie z miastami i gminami.

Partnerstwo innowacyjne to zupełnie nowy sposób wyłaniania wykonawcy, w którym zamawiający w momencie ogłoszenia postępowania nie określa dokładnego opisu zamówienia, a raczej wskazuje produkt/usługę który zamierza finalnie otrzymać. W tym przypadku będzie to oczywiście autobus elektryczny. Wartość zamówienia ma wynosić 100 milionów złotych. Do realizacji zamówienia zostanie dopuszczonych kilka podmiotów, a nie wykluczone jest, że końcowy prototyp opracuje więcej niż jeden wykonawca. Co istotne- prócz pojedynczych firm mogą startować konsorcja. Czy będą one się składały z kilku producentów czy też z producenta i wytwórców podzespołów- czas pokaże. Warto jednak pamiętać, że prócz samych wykonawców taboru mamy świetnych producentów komponentów urządzeń energoelektronicznych jak Medcom czy EkoEnergetyka.
Dwóch polskich producentów już produkuje elektryczne autobusy.

To oczywiście Solaris ze swoim Urbino Electric 12 (niedługo będzie testowany w Warszawie prototyp przegubowego elektryka). Kolejnym jest Ursus Bus ze swoim City Smile i prototypem URSUS Ekovolt. Niewykluczone że możliwość startu w partnerstwie innowacyjnym zachęci do wejścia w ten segment rynku również Solbusa. Trudno wskazać czy Solaris i Ursus, jeżeli zdecydują się na start w przetargu, zechcą unowocześnić swoje dotychczasowe konstrukcje czy też skuszą się na stworzenie zupełnie nowego modelu. Na to pytanie może da nam odpowiedź dokładna treść ogłoszenia o postępowaniu.

Nie wiemy również czy w przetargu (a jeśli tak to pod jakimi warunkami) będą mogli wziąć udział zagraniczni producenci. VOLVO ze swoim modelem 7900 na pewno z chęcią poszerzyłoby swoje wpływy na polskim rynku (szczególnie po swoich niedawnych sukcesach w Sosnowcu czy Wrocławiu). Swoich zakusów nie ukrywa również chiński BYD. Oczywiście E-bus ma być kołem zamachowym polskiej gospodarki, ale może w ramach pozyskiwania zagranicznego know-how będzie możliwe dopuszczenie tych producentów do udziału w konsorcjum.

Stworzenie prototypu nie zakończy programu. Sam autobus ma bowiem trafić do samorządów, które będą mogły wydać na ten cel 1 miliard, co ma pozwolić na zakup nawet tysiąca takich pojazdów. Oznacza to, że zamawiający szacuje wartość pojedynczego modelu elektrycznego autobusu na 1 milion. To jednak cena ponad dwukrotnie niższa niż ta, którą muszą płacić samorządy czy przewoźnicy za elektryki klasy MAXI. To wszystko oznacza, że ciągle więcej nie wiemy niż wiemy. Ale to tylko spotęguje oczekiwanie na dzień 20 lutego.

Tworzenie strefy niskiej emisji w Krakowie

Kraków nie czekając na zmiany w prawie, jako pierwsze miasto w Polsce zdecydowało się na wdrożenie konkretnych działań w celu ograniczenia ruchu samochodów w centrum miasta. Jak podaje na swojej stornie ZIKiT plan dostępności do Śródmieścia zakłada trzy strefy. Strefa złota jest zbliżona do dawnej strefy A, srebrna do strefy B, natomiast w strefie zielonej obowiązywać miałby model superblock, czyli dopuszczenie wjazdu i parkowania samochodów spoza centrum tylko na głównych ulicach, natomiast wewnętrzne uliczki dedykowane byłyby mieszkańcom. Proponowane zmiany w komunikacji i transporcie mają na celu korektę podziału zadań przewozowych, który obecnie wyglądają następująco: komunikacja publiczna stanowi 36,3 proc., ruch samochodowy (33,7 proc.) oraz piesi (28,4 proc.). ZIKiT pisze, że dąży do tego, aby po realizacji nowego planu pasażerowie komunikacji miejskiej, piesi i rowerzyści stanowili około 75 proc. ogólnego ruchu w mieście, natomiast kierowcy – około 25 procent. To oznacza zmniejszenie ruchu drogowego w obrębie II obwodnicy o około 8 procent.

Aby zrekompensować utrudnienie w dojeździe do centrum ZIKiT zakłada, że tramwaje będą jeździć częściej; aż 5 linii w godzinach szczytu będzie do dyspozycji pasażerów co 6 minut, podobnie tramwaje na trasie od Bronowic do Ronda Czyżyńskiego (z łączną częstotliwością co 6 minut), tak aby co najmniej jedna linia wysokiej częstotliwości znalazła się na trasie do najważniejszych pętli w mieście (Borek Fałęcki, Bronowice, Bieżanów, Czerwone Maki, Kurdwanów, Krowodrza Górka, Rondo Czyżyńskie). Wzmocnione zostaną także autobusy. Aż osiem linii będzie przemieszczać się po Krakowie z częstotliwością poniżej 8 minut, a minimalna częstotliwość dla linii dowozowych (czyli dowożących do głównych tras komunikacyjnych) wyniesie 30 minut. Powstaną także nowe linie autobusowe łączące szybko rozwijające się obszary (np. rejon Ronda Polsadu, Ruczaj, Czyżyny) oraz obsługujące główne korytarze komunikacyjne, takie jak Aleje Trzech Wieszczów, Armii Krajowej, Alei 29 Listopada. W tych miejscach zdarzały się przypadki przepełnionych pojazdów, niezabierających przez to wszystkich pasażerów.

Takie działania to idealny przykład realizacji strategii kija i marchewki. Kraków zdecydowanie wyrasta na pioniera walki ze smogiem w Polsce. Warto także dodać, że 1 lutego podpisano umowę na realizacje trasy łagiewnickiej, która będzie częścią tzw. wewnętrznej obwodnicy Krakowa.

Przetarg na autobusy elektryczne w Zielonej Górze

Nie sposób nie wspomnieć o rekordowym przetargu ogłoszonym właśnie w stolicy Lubuskiego. Planowany zakup 47 elektryków o łącznej wartości 120 900 000.00 PLN netto spowoduje, że Zielona Góra będzie pierwszym miastem w Polsce z silnym udziałem w swoim taborze autobusów napędzanych energią elektryczną. Inwestycja ta jest możliwa dzięki wsparciu Unii Europejskiej. Cały projekt elektryfikacji taboru MZK Zielona-Góra został dofinansowany ze środków Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014–2020.

Rozstrzygnięcie przetargu nastąpi 10 marca, kiedy to zaplanowano otwarcie ofert. Jak podaje portal Infobus, pierwsze nowe pojazdy pojawią się w Zielonej Górze pod koniec 2017 r. Do końca 2018 r. do miasta mają trafić wszystkie pojazdy. W mieście stanie też 11 ładowarek do szybkiego ładowania pojazdów na prąd pod pantografy zamontowane na autobusach.

Rok 2016 przyniósł nam elektryczne przetargi w Sosnowcu, Krakowie i Warszawie. Wszystkie one jednak bledną przy tym zielonogórskim. Niech wszystkie powyższe wydarzenia będą zapowiedzią ekologicznego, niskoemisyjnego i innowacyjnego roku 2017.

Najnowsze artykuły