W swoim oświadczeniu kierownictwo spółki Koleje Mazowieckie, w związku z zajęciem przez komornika kont województwa mazowieckiego, napisało m.in.: „Wyrażamy głębokie zaniepokojenie sytuacją, w której znalazł się obecnie Samorząd Województwa Mazowieckiego, tym bardziej, że dzięki stabilnej polityce właściciela i regularnym miesięcznym rekompensatom Koleje Mazowieckie od 10 lat realizują misję pasażerskiego transportu kolejowego dla milionów mieszkańców Mazowsza. Spółka jest przygotowana na krótkotrwałe perturbacje finansowe związane z tą sytuacją, ale pozyskanie dodatkowego finansowania zwiększy nasze koszty finansowe”.
– Mamy tak naprawdę do czynienia z kolejnym zajęciem komorniczym samorządu Mazowsza. Jak widać ministerstwo finansów nie ustępuje – komentuje sytuację w rozmowie z naszym portalem Agnieszka Górska, radna Sejmiku Województwa Mazowieckiego.
– W ub. roku po hucznych zapowiedziach premiera Donalda Tuska, że udzieli pożyczki dla województwa mazowieckiego, przyznam się, ze przestałam się martwić narastającym zadłużeniem województwa – mówi dalej Górska. – Ale nie na długo. Wystosowałam w ub. roku pismo do zarządu województwa. Bowiem premier zgodził się na przyznanie województwu pożyczki w kwocie wielkości janosikowego, pod warunkami. Miał być wdrożony program naprawczy i opracowany odpowiedni raport Regionalnej Izby Obrachunkowej.
W odpowiedzi na pismo radnej zarząd uspokajał, że wszystko będzie OK. Że wdrożony zostanie program naprawczy finansów samorządu, którego zażądał premier itd.
– Jednak na początku br. dowiedziałam się, że sytuacja wygląda zgoła inaczej. Pożyczki rządowej nie będzie – informuje radna. – RIO zawiodła. Powstaje pytanie: czy województwo naprawdę nie mogło dopilnować tej, przecież podstawowej, sprawy? Przecież ta pożyczka ratowała sytuację finansową województwa – myślałam, że ponieważ koalicja (PO – PSL), która rządzi państwem, jak i naszym województwem jest taka sama i że się w tej sprawie dogada.
Jak mówi dalej Górska tak się nie stało. Nie wiadomo, jakie były tego przyczyny. – Myślę, że nastąpi ograniczanie wydatków województwa mazowieckiego – przypuszcza radna. – Wiadomo, że miesięcznie Koleje Mazowieckie dofinansowywane są ze strony samorządu wojewódzkiego kwotą niespełna 20 mln zł. Spółka ta, jak dotąd generowała pewne dochody. W tej sytuacji zarząd województwa, jak i cały sejmik, będzie musiał postawić sobie jakieś priorytety w zakresie przycinania wydatków.
Nie wiadomo jednak czy będzie ono także dotyczyło Kolei Mazowieckich, zdrowia, edukacji czy sportu. 14 kwietnia odbywa się posiedzenie sejmiku wojewódzkiego, w trakcie którego przewidziane jest wystąpienie komisji budżetu.
Co do Kolei Mazowieckich sejmik przyjął stanowisko w związku z unijnym tzw. trzecim pakietem kolejowym. W opinii radnej związane z tym zmiany, idące w kierunku liberalizacji prawa, dotyczącego przewozów pasażerskich, już stanowią istotne zagrożenie dla KM. Sejmik i zarząd wojewódzki zajął wówczas stanowisko krytyczne wobec pomysłu wybierania przewoźnika na kolejne okresy – w drodze przetargu.
– Niezależnie od tego Koleje Mazowieckie mogą znaleźć się w ciężkiej sytuacji – zagrożenie przyszłości tej spółki jest ogromne – ocenia Górska. – Przypuszczam, że jeśli uda się wymyślić jakieś rozwiązanie, to cięcia wydatków. Ale, nie wiadomo, w którą pójdą stronę. Do ostatecznego rozstrzygnięcia pozostanie także sprawa samego janosikowego – kończy radna.