Podczas konferencji Industrial Defence and Energy Summit zorganizowanej przez Fundację Pułaskiego oraz Kancelarię Kochański Zięba i Partnerzy odbył się panel poświęcony sytuacji w Europie Środkowej po konflikcie rosyjsko-ukraińskim.
Prezes Instytutu Pułaskiego Zbigniew Pisarski powiedział, że konferencja była przedmiotem ataku rosyjskich mediów, które twierdziły, że jest sposobem na mieszanie się Polski w sprawy wewnętrzne Ukrainy. Do tego celu wykorzystała animozje wokół zbrodni wołyńskiej. Mimo to jej uczestnicy przekonywali, że Polska i Ukraina potrafią współpracować w obronności oraz energetyce.
– Potrzebujemy analizy gospodarczej konsekwencji tego, że Europa integruje się z Unią Europejską. Polska w tym zakresie jest daleko przed innymi krajami europejskimi – przypomniał Marek Ziółkowski, podsekretarz stanu w ministerstwie spraw zagranicznych ds. bezpieczeństwa, wschodniej i europejskiej polityki. – Podejście musi być wielosektorowe.
– Widzimy pozytywne rezultaty wymiany handlowej. W porównaniu 2016-2017 mamy wzrost o 17 procent. To niebagatelny wskaźnik, chociaż z małej bazy – ocenił Ziółkowski.
– To nie konflikt Rosji z Ukrainą. To konflikt dwóch cywilizacji i różnych wartości – upominał Borys Tarasiuk, b. minister spraw zagranicznych Ukrainy. – Rosyjska agresja dowodzi nowej jakości polityki imperialnej Rosji, która jest wyzwaniem nie tylko dla Ukrainy, ale całego Zachodu.
– NATO i Unia Europejska muszą ustalić, czy jest perspektywa członkostwa dla Ukrainy. Nie widzę powodów do optymizmu w tym zakresie, ale będę zdeklarowanym zwolennikiem prozachodniej linii tego kraju – powiedział Tarasiuk.- Należy także więcej zrobić, aby uczynić z Ukrainy zachodni, zmodernizowany kraj. Polska elita musi zrozumieć potrzebę konkretnej pomocy w zakresie broni śmiercionośnej nie tylko w obronie integralności terytorialnej, ale także wspólnych wartości – ocenił gość konferencji.
Zdaniem dr Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego w kontekście priorytetów Polski i Ukrainy spór historyczny o Wołyń jest „sprawą drugo- czy trzeciorzędną”. – Tymczasem w mediach kreuje się wizję, jakby to był jedyny obszar naszych relacji – ocenił. – Wyobrażenie o Polsce w niektórych środowiskach ukraińskich jest często zupełnie oderwane od rzeczywistości, jak w przypadku niektórych, tak zwanych środowisk kresowych.
– Tradycja rosyjskiego mieszania się i robienia wojny informacyjnej wcale nie jest nowa. Tego typu posunięciom trzeba się przeciwstawiać. Nie mają one wymiaru wyłącznie moralnego, ale także z dziedziny twardego bezpieczeństwa – ostrzegł Żurawski vel Grajewski.
– Druga wojna czeczeńska wybuchła po zamachach, o których przygotowanie oskarżył Rosję Aleksander Litwinienko potem otruty materiałem radioaktywnym.
– Musimy się liczyć ze scenariuszem zbrojnych prowokacji w relacjach polsko-ukraińskich. Aby to było realne przynajmniej w części społeczeństwa trzeba wzbudzić nastroje, które pozwolą mu uwierzyć, że taka prowokacja będzie czynem autentycznym – mówił uczestnik konferencji.
Przypominał, że Polska i Ukraina współpracują w krytyce kontrowersyjnego projektu Nord Stream 2. Rozwija się także współpraca uczelni. Polska czeka także na usunięcie reżimu wizowego dla Ukraińców w Unii Europejskiej.
Głos zabrał także Adam Daca z Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie odpowiedzialny za monitoring sytuacji w ukraińskim Donbasie. – Zachęcam biznesmenów do czytania specjalnej misji monitorującej w Ukrainie. Sytuacja w tym kraju potwierdza, że nie ma realnego niebezpieczeństwa dla prowadzenia biznesu – przekonywał.