icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Narasta krytyka układu Gazprom-KE. Polska i inni chcą konkretów

Do 4 maja Komisja Europejska zbierała z rynku opinie na temat propozycji ugody z Gazpromem w toku śledztwa antymonopolowego. Polska, Estonia i Litwa krytykują układ. Kommiersant przekonuje, że poparła go Bułgaria, choć nie ma oficjalnego potwierdzenia tej tezy.

Gazprom zaproponował, że uwolni handel jego gazem między klientami w Europie (reeksport), a także zbliży ceny do poziomów notowanych na europejskich hubach. Przeciwko propozycji opowiedziała się oficjalnie Estonia. Kommiersant twierdzi, że podobne stanowisko zajęły Polska i Litwa. Natomiast Bułgaria miała poprzeć układ.

Krytycy chcą konkretów

Według rosyjskiej gazety Komisja Europejska może uwzględnić część uwag wysuniętych przez krytyków układu. Estonia domaga się zobowiązań „proporcjonalnych do skali naruszeń”. Zdaniem Tallina ustępstwa Gazpromu są tymczasowe i nie gwarantują długoterminowo atrakcyjnych cen dostaw.

Jednak według oficjalnego stanowiska Sofii, obecna propozycja „nie oferuje wystarczających gwarancji wdrożenia klauzul o rynkowej cenie gazu”. Bułgaria zwróciła się także o dodatkowe informacje na temat możliwości zmiany punktów odbioru gazu z Rosji. Nie ma oficjalnego potwierdzenia rewelacji Kommiersanta, które są niezgodne z wcześniejszymi deklaracjami Bułgarii.

Jak ustalił BiznesAlert.pl, w przekonaniu strony polskiej propozycja układu nie jest zadowalająca, ponieważ nie zmusi Gazpromu do zmiany postępowania, ani nie nałoży na niego kary za szkody spowodowane na rynku gazu w Europie Środkowo-Wschodniej.

Polacy będą oczekiwać konkretnych zobowiązań po stronie rosyjskiego koncernu. Nie zamierzają także rezygnować z postulatu przynajmniej częściowego ukarania Gazpromu za poczynione szkody.

Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Polska spowalnia plany Gazpromu (ANALIZA)

Do 4 maja Komisja Europejska zbierała z rynku opinie na temat propozycji ugody z Gazpromem w toku śledztwa antymonopolowego. Polska, Estonia i Litwa krytykują układ. Kommiersant przekonuje, że poparła go Bułgaria, choć nie ma oficjalnego potwierdzenia tej tezy.

Gazprom zaproponował, że uwolni handel jego gazem między klientami w Europie (reeksport), a także zbliży ceny do poziomów notowanych na europejskich hubach. Przeciwko propozycji opowiedziała się oficjalnie Estonia. Kommiersant twierdzi, że podobne stanowisko zajęły Polska i Litwa. Natomiast Bułgaria miała poprzeć układ.

Krytycy chcą konkretów

Według rosyjskiej gazety Komisja Europejska może uwzględnić część uwag wysuniętych przez krytyków układu. Estonia domaga się zobowiązań „proporcjonalnych do skali naruszeń”. Zdaniem Tallina ustępstwa Gazpromu są tymczasowe i nie gwarantują długoterminowo atrakcyjnych cen dostaw.

Jednak według oficjalnego stanowiska Sofii, obecna propozycja „nie oferuje wystarczających gwarancji wdrożenia klauzul o rynkowej cenie gazu”. Bułgaria zwróciła się także o dodatkowe informacje na temat możliwości zmiany punktów odbioru gazu z Rosji. Nie ma oficjalnego potwierdzenia rewelacji Kommiersanta, które są niezgodne z wcześniejszymi deklaracjami Bułgarii.

Jak ustalił BiznesAlert.pl, w przekonaniu strony polskiej propozycja układu nie jest zadowalająca, ponieważ nie zmusi Gazpromu do zmiany postępowania, ani nie nałoży na niego kary za szkody spowodowane na rynku gazu w Europie Środkowo-Wschodniej.

Polacy będą oczekiwać konkretnych zobowiązań po stronie rosyjskiego koncernu. Nie zamierzają także rezygnować z postulatu przynajmniej częściowego ukarania Gazpromu za poczynione szkody.

Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Polska spowalnia plany Gazpromu (ANALIZA)

Najnowsze artykuły