Adamczewski: Ustawa antywiatrakowa to błąd

25 lutego 2014, 12:28 Energetyka

W mediach trwa dyskusja czy projekt nowelizacji prawa budowlanego sprzyja elektrowniom wiatrowym. Inwestorzy budujący farmy wiatrowe oceniają, że ustawa autorstwa posłów PiS narzuca wyśrubowane wymogi co w praktyce  uniemożliwia stawianie nowych inwestycji.

Według pomysłodawców ustawy , wiatrak o mocy większej niż 500 kW nie może stanąć bliżej niż 3 km od zabudowań i terenów leśnych. Ponadto autorzy projektu nowelizacji prawa budowlanego chcą, aby już postawione wiatraki do 2017 r. przesunąć poza granicę 3 km, jeśli stoją bliżej zabudowań. Zapytaliśmy eksperta ds. klimatu i energii WWF Polska Tobiasza Adamczewskiego jak ocenia postulaty polityków.

– Niezależnie od rodzaju budowanej infrastruktury zawsze należy mieć szacunek dla otaczającej jej przyrody i ludzi. Każda inwestycja jest inna i dlatego każda z nich wymaga oddzielnej oceny oddziaływania na środowisko. Dlatego też sztywne ograniczenia byłyby niepraktycznym rozwiązaniem – twierdzi nasz rozmówca.

– Ograniczenie budowy siłowni wiatrowych o mocy powyżej 500 kW do minimum 3 km uniemożliwiłoby rozwój tego sektora OZE w Polsce. Byłoby to poważnym błędem z perspektywy ochrony środowiska i zdrowia ludzi. Rozwój energetyki wiatrowej, jak również innych OZE, jest szansą na zrównoważony rozwój Polski. Uwagę troszczących się Posłów o zdrowie obywateli skierowałbym na przejściowy plan krajowy (PPK) przy dyrektywie w sprawie emisji przemysłowych (IED), który spowoduje że 73 najbardziej trujących instalacji będzie miało wydłużoną żywotność – ocenia Adamczewski.