EnergetykaEnergia elektrycznaGaz.InfrastrukturaOnetOpinieOZERopaWęgiel. energetyka węglowaWykop

Perzyński: Afryka potrzebuje zielonej energii, a Chiny przychodzą z bratnią pomocą

fot. Shell

Transformacja energetyczna jest wielkim wyzwaniem dla świata, ale w przypadku krajów Afryki jest to trudniejsze zadanie. Chińczycy mogą jej pomóc, rodząc jednak zagrożenia dla środowiska naturalnego i Zachodu – pisze Jacek Perzyński, redaktor BiznesAlert.pl.

Kraje afrykańskie w najmniejszym stopniu przyczyniają się do globalnego ocieplenia, a tylko około połowa ludności Afryki ma dostęp do elektryczności. Interesujące jest, że te państwa rozwijają się w szybkim tempie (w 2022 roku średni wzrost PKB wyniósł 3,6 procent), przyciągając inwestycje z całego świata, jednak wiele do tej pory cierpi na ogromny deficyt energii i potrzebują zielonych źródeł energii.

Chiny jako największy producent energetyki odnawialnej na świecie mogą potencjalnie pomóc w rozwiązaniu problemów energetycznych Afryki z pomocą źródeł odnawialnych, a nie paliw kopalnych. W tym roku chińskie firmy zamierzają wybudować farmę wiatrową w Namibii i pływającą farmę słoneczną na ogromnej zaporze Kariba w Zimbabwe.

– Chińskie zagraniczne inwestycje w energię odnawialną mają na celu wypełnienie międzynarodowych zobowiązań klimatycznych Chin dotyczących przyspieszenia przejścia na zeroemisyjną energię w Afryce, największym partnerze handlowym Chin – powiedział Lei Bian, analityk London School of Economics.

Małe jest piękne

Wiele z najnowszych projektów związanych z zieloną energią, które Chiny ogłosiły w Afryce to stosunkowo niewielkie inwestycje w porównaniu z dużymi inicjatywami infrastrukturalnymi w zakresie Pasa i Szlaku (BRI) kreślonych na papierze w przeszłości, takimi jak porty, linie kolejowe czy mosty. Xi Jinping określił tę zmianę podejścia jako „małe jest piękne”.

W kwietniu namibijski producent i dystrybutor energii NamPower wraz z chińskim partnerem podpisały umowę na budowę elektrowni wiatrowej o mocy 50 MW w mieście Luderitz, w południowej części kraju za około 100 milionów dolarów.

Projektem, który jeszcze nie został zatwierdzony, jest pływająca farma słoneczna o mocy 1 GW na zaporze Kariba w Zimbabwe. Firma Energy China zaproponowała władzom Zimbabwe projekt o wartości miliarda dolarów, obiecując, że zainstaluje 1,8 miliona paneli fotowoltaicznych na 146 modułowych jednostkach pływających.

Według chińskiej danych Global Energy Finance (CGEF), w latach 2000-2021 Chiński Bank Rozwoju (CDB) i Export-Import Bank of China (CHEXIM) przeznaczyły 49 miliardów dolarów na pożyczki dla rządów afrykańskich na 128 projektów energetycznych, co stanowi ponad jedna trzecia zagranicznych projektów energetycznych CDB i CHEXIM.

Jeśli chodzi o rodzaj energii wspieranej przez te pożyczki, pożyczki trafiły na rozwój wydobycia ​​ropy (18 miliardów dolarów), energii wodnej (13 miliardów dolarów), węgla (6 miliardów dolarów), gazu i LNG (3 miliardy dolarów), energii wiatrowej (611 milionów dolarów), geotermii (480 mln dolarów) i energii słonecznej (367 mln dolarów). 

„Nie” dla węgla, ale są wyjątki

Pekin koncentruje się na zielonej energii po tym, jak spotkał się z krytyką za swoje poprzednie projekty w Afryce. Ekolodzy oskarżyli chińskie firmy o zanieczyszczanie środowiska i niszczenie siedlisk dzikich zwierząt poprzez swoje operacje wydobywcze i projekty infrastrukturalne.

Podczas gdy niektórzy analitycy chwalą Xi za jego obietnicę, że w 2021 roku nie będzie budował więcej elektrowni węglowych za granicą, to inni podkreślają, że Chiny nadal pilnie pracują nad zabezpieczeniem dostaw ropy i węgla w celu zabezpieczenia swej gospodarki. Z jednej strony Państwo Środka ma największą na świecie moc i produkcję energii słonecznej oraz instaluje więcej odnawialnych źródeł energii niż jakikolwiek inny kraj na świecie, a z drugiej strony instalują również więcej nieodnawialnych mocy konwencjonalnych niż gdziekolwiek na świecie.

Chiny inwestują w poszukiwania i wydobycie ropy i gazu w Afryce. Raporty mówią, że ponad 25 procent ropy i gazu importowanej do Chin pochodzi z tego kontynentu, co czyni Afrykę drugim co do wielkości źródłem regionalnym po Bliskim Wschodzie. Koncern naftowy CNOOC (China National Offshore Oil Corporation) i francuski TotalEnergies są głównymi inwestorami w projekcie rurociągu ropy naftowej w Afryce Wschodniej, pomimo obaw związanych z wysiedleniem mieszkańców i zniszczeniem środowiska. 

Nie ma nic za darmo

Należy zwrócić uwagę, że w przetargach chińskie oferty są znacznie tańsze od tych europejskich z uwagi na niższe koszty produkcji. Chińskie podmioty celowo zaniżają ceny, gdyż mogą liczyć na własne państwowe subsydia. Takie działanie niweluje straty i pomaga im w budowaniu silniejszej pozycji w wielu branżach i wygrywanie przetargów.

Nie jest tajemnicą, że bogactwo naturalne Afryki jest ogromne, do którego zalicza się: złoto, diamenty, platyna, rudy chromu, kobaltu, uranu, żelaza, manganu, tantalu i germanu, także boksyty, węgiel kamienny i ropa naftowa.

Interesujące jest, że w Zimbabwe znajdują się istotne złoża litu, który jest bardzo pożądany przez wiele krajów z uwagi na jego zastosowanie w akumulatorach samochodów elektrycznych.

Wiele z tych minerałów jest potrzebna do rozwoju nowoczesnych gospodarek i udoskonalania technologii, jednak nie wszystkie kraje posiadają odpowiednie możliwości do eksploatacji tych surowców, i w takiej sytuacji z „pomocą” przychodzą firmy z Państwa Środka, które oferują afrykańskim rządom budowę projektów energetycznych po niskich kosztach w zamian za prawa do wykupu lokalnych kopalni złóż surowców.

Europa też zaczyna działać

W zeszłym tygodniu kanclerz Niemiec Olaf Scholz odbył 4-dniową podróż w Afryce Wschodniej, podczas której odwiedził m.in Kenię. Rozmowy z prezydentem Williamem Ruto głównie koncentrowały się na stosunkach gospodarczych i współpracy przy rozwoju OZE.

Co ważne, Kenia oficjalnie dołączyła do Klubu Klimatycznego utworzonego w zeszłym roku przez G7 dla krajów prowadzących ambitną politykę klimatyczną. Ruto powiedział, że Kenia chce odgrywać wiodącą rolę w tej inicjatywie.

Rozmowy koncentrowały się również na wykorzystaniu energii odnawialnej. Warto zwrócić uwagę, że Kenia jest liderem w tej dziedzinie, wytwarzając ponad 80 procent swojej energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych. Jednak rzeczywiste ilości pozostają stosunkowo niskie, przy zaledwie 12  GWh wyprodukowanych dla 53-milionowej populacji w 2020 roku. Dla porównania w Niemczech w tym okresie wytworzono do 573 GWh energii, według Międzynarodowej Agencji Energii Odnawialnej (IRENA) .

Ponadto, niemieckiemu kanclerzowi Scholz towarzyszyli również przedstawiciele biznesu. Kenia ma nadzieję na przyciągnięcie zagranicznych inwestycji w celu zwiększenia zdolności produkcji energii elektrycznej, a wraz z nią bazy przemysłowej.

Co więcej, Stany Zjednoczone również przystąpiły do rywalizacji o inwestycje w Afryce z Chinami. Pod koniec grudnia 2022 roku na forum biznesowym USA-Afryka prezydent Biden ogłosił pomoc w wysokości ponad 15 miliardów dolarów dwustronnych zobowiązań handlowych i inwestycyjnych, umów i partnerstw, które wspierają kluczowe priorytety, w tym zrównoważoną energię, systemy opieki zdrowotnej, agrobiznes, telekomunikację, infrastrukturę i finanse.

Od 2021 roku rząd USA pomógł zamknąć ponad 800 dwukierunkowych transakcji handlowych i inwestycyjnych w 47 krajach afrykańskich na łączną szacunkową wartość ponad 18 mld sektor, a amerykański sektor prywatny zamknął transakcje inwestycyjne w Afryce o wartości 8,6 mld dolarów.

Jest nadzieja na przełamanie chińskiego monopolu

Nie jest tajemnicą, że Unia Europejska i Stany Zjednoczone niezbyt przychylnie patrzyły na inwestycje w Afryce, co efektownie wykorzystał Pekin, zapewniając sobie silną pozycję. „Inicjatywa Pas i Drogi” również objęła inwestycje infrastrukturalne w krajach afrykańskich. Jednak jest szansa, że Afryka w przyszłości będzie mieć wybór i nie będzie skazana na współpracę z Chinami

Pod koniec 2022 roku na spotkaniu przedstawicieli Komisji Europejskiej z Unią Afrykańska powtórzono obietnicę dotyczącą zwiększenia inwestycji w afrykańskie projekty związane z czystą energią i zwiększenie skali inwestycji infrastrukturalnych w ramach unijnego pakietu inwestycyjnego Global Gateway o całkowitej wartości 300 mld euro z czego 150 mld euro zostanie przeznaczona dla Afryki. 

Głównymi założeniami pakietu UE-Afryka jest wspieranie krajów afrykańskich w osiągnięciu silnej odbudowy i transformacji sprzyjającej włączeniu społecznemu, ekologicznej i cyfrowej. Zakres jest szeroki, a plan inwestycyjny niejasny, ale zawiera pewne luźno sformułowane cele, takie jak powiększenie mocy energetyki odnawialnej i wodoru o 300 GW do 2030 roku oraz zwiększenie odporności na zmianę klimatu i środków reagowania na ryzyko klęsk żywiołowych.

Wnioski

Transformacja energetyczna również obejmuje państwa Afryki. Nie wolno zapomnieć o potrzebie pomocy biedniejszym krajom, gdyż zgoda na włączenie ich do strefy wpływu Chin miałaby dla Europy niebezpieczne konsekwencje, która powinna przedstawiać Afrykańczykom własne propozycje.

Afryka potrzebuje zielonej energii, a Państwo Środka jest tam największym inwestorem, chociaż chińskie firmy nie działają charytatywnie, a ich transakcje często są związane z wykupywaniem lokalnych bogactw naturalnych, niszczeniem ekosystemów i gospodarką rabunkową. Jednak coraz więcej państw nieprzychylnie postrzega inwestycje z Chin, biorąc pod uwagę potencjalne konsekwencje. Kraje takiej jak Kenia, która ma już swój potencjał gospodarczy jest niechętna do dalszej współpracy z Chinami. Rząd w Nairobi w zeszłym tygodniu zdecydował się na zacieśnienie relacji z Tokio przy dekarbonizacji i rozwoju infrastruktury, gdyż nie będzie się to wiązało z rabunkiem bogactw naturalnych.

Europejski pakiet inwestycyjny Global Gateway jest w stanie dać Afryce szansę wyboru i stworzyć możliwości skutecznej realizacji transformacji energetycznej. Ta inicjatywa powinna połączyć wszystkie państwa europejskie, ponieważ Rosja i Chiny od wielu lat dążą do uczynienia z Afryki swojego politycznego i gospodarczego przyczółka.

Kołtuniak: Kolonializm po chińsku


Powiązane artykuły

ropa wydobycie ropy

USA kontra OPEC+: Nafta, napięcia i niepewność

Spadające ceny ropy i decyzje OPEC+ o zwiększeniu wydobycia zmuszają amerykańskich producentów do ograniczania inwestycji i cięcia kosztów. Przedstawiciele sektora...

Rewolucja w Paryżu; strefy czystego powietrza zniesione

We Francji zostaną zniesione miejskie strefy niskiej emisji (LEZ). Auta spalinowe, które nie spełniają wyśrubowanych norm emisji spalin znowu będą...
Elektrociepłownia Pruszków. Fot. PGNiG Termika.

PGNiG obniży ceny gazu. Odbiorcy zapłacą ponad 10 procent mniej

URE zatwierdziło nową taryfę PGNiG, która obniży koszty gazu. Oszczędzą zarówno osoby prywatne, wspólnoty jak i podmioty objęte ochroną taryfową...

Udostępnij:

Facebook X X X