Aktualizacja Energetycznego Kompasu, czyli aplikacji autorstwa Polskich Sieci Elektroenergetycznych, wspierającej świadome korzystanie z energii elektrycznej, jest już dostępna. Nowe funkcje pozwalają m.in. przeglądać dane o zapotrzebowaniu i udziale OZE w produkcji.
Energetyczny Kompas to aplikacja na smartfony, dzięki której każdy odbiorca energii elektrycznej może sprawdzić, w których godzinach korzystanie z niej jest najbardziej lub najmniej przyjazne środowisku. Dodatkowo, można w niej znaleźć danie o wpływie zużycia na system elektroenergetyczny. Najnowsza wersja daje m.in. możliwość ustawienia powiadomień, sprawdzenia danych o zapotrzebowaniu i udziale OZE w produkcji energii elektrycznej. Aktualizacja jest już dostępna w sklepach Google Play oraz iStore.
Jedną z nowinek jest również dodatkowa kategoria godzin ciemnozielonych. To właśnie w nich powstaje więcej energii niż potrzebują odbiorcy. Wskazane jest wówczas zwiększenie zużycia.
Dotychczasowe kategorie wyróżniały godziny zielone („zwykłe godziny”, w których możemy dowolnie korzystać z energii elektrycznej), żółte (w tych godzinach największa część energii elektrycznej powstaje w elektrowniach na węgiel i gaz, a najmniej z OZE. Warto wówczas ograniczyć zużycie) oraz czerwone (w których jest niewystarczająca rezerwa mocy, niezbędna do utrzymania bezpieczeństwa pracy systemu. Wówczas liczy się każdy kilowat zapotrzebowania mniej – pomoże nawet stopień mniej na termostacie i zgaszony telewizor). Te ostatnie będą pokazywane tylko w wyjątkowych sytuacjach.
Aplikacja funkcjonuje od marca 2023 roku. Codziennie o godzinie 19.00 informuje o wyznaczonych godzinach na dzień następny oraz może np. przypomnieć, kiedy zbliżają się godziny żółte. Użytkownicy mogą sami ustawić, kiedy dostaną powiadomienie i czego będzie dotyczyć.
Aplikacja jest dostępna w sklepach Google Play oraz App Store. Więcej o Energetycznym Kompasie można znaleźć tutaj. W planach są kolejne aktualizacje i wprowadzenie nowych funkcjonalności.
Polskie Sieci Elektroenergetyczne / Jędrzej Stachura
Każdy może pomóc chronić Polskę przed blackoutem. Wystarczy sięgnąć po kompas