Aktywistka Annika Rittmann z grupy Fridays for Future zaapelowała 13 września do niemieckiego rządu o utworzenie w wysokości 100 miliardów euro na walkę z kryzysem klimatycznym. – Stany Zjednoczone są liderem z największym pakietem klimatycznym, teraz rząd niemiecki powinien działać – oświadczyła we wtorek.
Aktywiści chcę niemieckiego funduszu dla klimatu
Aktywiści z grupy Fridays for Future wezwali niemiecki rząd do utworzenia specjalnego funduszu na masowe inwestycje w działania na rzecz klimatu.
– Apelujemy o specjalny fundusz w wysokości 100 miliardów euro na walkę z kryzysem klimatycznym, na sprawiedliwość społeczną, a tym samym na bezpieczną egzystencję – zakomunikowała Annika Rittmann, naczelna aktywistka grupy na konferencji prasowej w Belinie. Odniosła się też do przełomowego pakietu, na który rząd USA zdecydował się tego lata.
Z kolei według Luisy Neubauer, również aktywistki, fundusz powinien zwiększać niemiecką niezależność od zagranicznych paliw kopalnych, wspierać osoby cierpiące z powodu wysokich cen, oraz dotrzeć do krajów już najbardziej dotkniętych kryzysem klimatycznym w postaci finansowania klimatycznego. 100 miliardów euro to według Neubauer zaledwie punkt wyjścia, mający pomóc Niemcom wyrwać się ze spirali kryzysów, z którymi obecnie się borykają.
Obecne pakiety pomocowe moga nie być wystarczające
Prezes Niemieckiego Instytutu Badań Gospodarczych, Marcel Fratzscher, również skrytykował dotychczasowe rządowe pakiety pomocy w kryzysie energetycznym.
– Słabym punktem tych pakietów pomocowych jest to, że nie uwzględniają one długoterminowej perspektywy, długoterminowej transformacji – powiedział Fratzscher na konferencji, niejako dołączając do narracji aktywistek.
Grupa Fridays for Future porusza nie tylko problemy klimatyczne, ale i społeczne. Grupa organizuje globalny strajk klimatyczny 23 września pod hasłem walka o klimat to walka klas.
Clean Energy Wire/Szymon Borowski
Rekordowe upały w Pakistanie i Indiach zbierają śmiertelne żniwo
.