Ambasador Danii w Polsce Ole Egberg Mikkelsen udzielił portalowi BiznesAlert.pl wywiadu podczas konferencji pt.: „Morska energetyka wiatrowa kołem zamachowym polskiej gospodarki” zorganizowanej w Warszawie. Dyplomata przedstawił harmonogram prac przy projekcie Baltic Pipe, zalety morskiej energetyki wiatrowej oraz dał kilka rad jak Polska może poprawić jakość powietrza w miastach.
BiznesAlert.pl: Na jakim etapie jest obecnie realizacja projektu Baltic Pipe?
Ole Egberg Mikkelsen: To co mogę powiedzieć o tym projekcie na obecnym etapie to, że zakończyły się prace nad studium wykonalności Baltic Pipe, wkrótce odbędzie się aukcja na przepustowość połączenia. Nie ma jednak finalnej decyzji inwestycyjnej. Ta może pojawić się w tym roku. To na co czekamy to procedura Open Season, która pokaże zainteresowanie tym połączeniem gazowym. To rodzaj aukcji, na którą składa się zamówienia na dostawy surowca za pomocą mającej powstać infrastruktury. Po tej procedurze możemy podjąć finalną decyzję inwestycyjną, ponieważ wówczas zobaczymy jakie jest zainteresowanie graczy na rynku. Zobaczymy także jakie są ekonomiczne możliwości.
Jakie są zalety Korytarza Norweskiego z punktu widzenia Danii?
Baltic Pipe, będący elementem Korytarza Norweskiego poprawi płynność rynku energetycznego, zwiększy nasze możliwości przesyłu, zaopatrywania w to paliwo, połączy nasze rynki. Będzie m.in. możliwe, aby przez Danię połączyć Polskę ze Szwecją ponieważ z tym krajem mamy połączenie gazowe. Połączy więc nasze rynki, przyczyniając się do wzrostu konkurencyjności.
Jakie Pana zdaniem korzyści może przynieść polskiej gospodarce rozwój morskiej energetyki wiatrowej?
To czy Polska zdecyduje się na rozwój tej technologii leży wyłącznie w gestii waszego rządu. Jesteśmy jednak sojusznikami i partnerami, i chcemy podzielić się naszymi doświadczeniami, które są bardzo pozytywne. Mamy wiele firm, które są liderami w tej branży takich jak DONG Energy, który pełni rolę integratora firm i technologii. Firmy współpracują z polskimi wytwarzając poszczególne elementy farm wiatrowych, takie jak platformy czy maszty w Szczecinie czy Gdańsku. Polska jest więc już partnerem dostarczającym komponenty dla rozwoju tej branży. Polska może bardzo skorzystać na rozwoju technologii morskich farm wiatrowych poprzez rozwój innowacji oraz gospodarki morskiej.
Jakim potencjałem dysponuje Dania?
W Danii mamy obecnie zainstalowanych ok. 5000 MW mocy. To na ile zabezpiecza to nasze potrzeby energetyczne zależy od wiatru. Są to oczywiście wyzwania dla systemu jednak w Danii łagodzimy je poprzez pobór energii dzięki interkonektorom przesyłowym z Niemcami, Szwecją oraz Norwegią. Dzięki temu możemy nabyć np.: energię z Norwegii czy Szwecji, gdzie oparta jest ona na elektrowniach wodnych. Jeśli jednak dzięki warunkom pogodowym jesteśmy w stanie wytworzyć znaczne ilości energii to wówczas z importera zamieniamy się w eksportera.
Zarządzanie taką współzależnością wydaje się skomplikowane…
W rzeczywistości jednak tak nie jest, to zależy od uzgodnień, regulacji i współpracy między operatorami sieci przesyłowej. Na tym także polega rynek energii, a więc na połączeniu systemów, uzupełnianiu się w dostawach i obrotem energią. To także niezwykle ważne dla Polski, aby być połączonym ze sąsiadami. Jeśli nie możesz wytworzyć energii z wiatru możesz ją nabyć ze Szwecji, która wytwarza energię dzięki hydroelektrownią. Jest to wiązana zależność ponieważ jeśli jest bardzo wietrzenie to z kolei możesz nadwyżki energii sprzedawać. Morze Bałtyckie otwiera przed Polską wiele możliwości ponieważ to bardzo wietrzny akwen.
Polskie miasta przez większy okres zimy zmagały się z problemem smogu. Jakie są w tej kwestii duńskie doświadczenia?
Między Polską a Danią w jakości powietrza są znacząco duże różnice. Robimy bardzo dużo w tym zakresie w kontekście edukowania i informowania mieszkańców jak mądrze budować i wykorzystywać energię. Mamy szczegółowe przepisy i normy. Budynki w Danii budowane są w oparciu o termoizolację. Budownictwo w naszym kraju pozwala na znaczące oszczędności energii, a zaczyna się od zwykłych okien. Doświadczenia z Danii jakie Polska może zaadaptować to wysokie standardy termoizolacji, okien, podwyższenie jakości instalacji wytwarzających energię oraz jakości paliw. Ciekawą rzeczą w kontekście Polski jest fakt, że wasz kraj jest liderem w Europie w produkcji termoizolacji, nie można jednak tego samego powiedzieć o wykorzystaniu tego materiału tu na miejscu w Polsce. Może wydawać się, że to drogie, ale z drugiej strony samo ogrzewanie budynków wymaga sporo nakładów. Warto także pamiętać o efektywność energetycznej w transporcie i w przemyśle. To wszystko przyczyni się stopniowo do poprawy jakości powietrza.
Rozmawiał Bartłomiej Sawicki