Sytuacja na europejskim rynku energetycznym nie wpłynie na proces certyfikacji operatora Nord Stream 2 jako niezależnego operatora sieci – powiedział ambasador Niemiec w Rosji Geza Andreas von Geir
– Zakończenie procedury certyfikacji jest warunkiem wstępnym rozpoczęcia komercyjnej eksploatacji gazociągu, i dzieje się to niezależnie od sytuacji na europejskim rynku energii. Oczekujemy od Gazpromu dalszego wypełniania wszystkich zobowiązań umownych wobec Europy, w szczególności w zakresie tranzytu gazu przez Ukrainę – powiedział von Geir.
8 września niemiecka Federalna Agencja ds. Sieci oficjalnie rozpoczęła rozpatrywanie wniosku operatora Nord Stream 2 AG jako niezależnego operatora. Procedura została teraz zawieszona, ponieważ Bundesnetzagentur uznał, że jej regulacji może podlegać jedynie filia szwajcarskiej spółki Nord Stream 2 AG, podlegająca prawu niemieckiemu.
– Procedurę certyfikacji Nord Stream 2 prowadzi niezależny niemiecki regulator w ścisłej zgodności z postanowieniami unijnej dyrektywy gazowej. W ramach tej procedury zainteresowane strony mogą wyrazić swoje stanowisko i zostać wysłuchane. Złożyliśmy polityczne zobowiązanie, że ten rurociąg nie będzie wykorzystywany do wywierania presji na Ukrainę. Dlatego opowiadamy się za rzetelnymi, długoterminowymi, kontraktami na dostawy gazu i kontraktami na tranzyt przez terytorium Ukrainy – dodał ambasador.
Interfax/Mariusz Marszałkowski