Całkowicie elektryczny samolot, mogący przewozić do stu osób, może być dostępny w ciągu kilku lat. Amerykański start-up Wright Electric planuje przekształcać brytyjskie samoloty odrzutowe BAe 146 w modele o zerowej emisji. Producent z Los Angeles zamierza również wypuścić swój pierwszy samolot elektryczny o nazwie Wright 1 już w 2030 roku.
Wright planuje stworzyć flotę samolotów elektrycznych, które będą miały zasięg około 740 kilometrów. Maszyna BAe 146 jest idealnym kandydatem dla programu Wrighta, ponieważ jest to dosyć mały samolot, który ma cztery silniki, co pozwala na rozpoczęcie testów w locie z jednym silnikiem elektrycznym.
Zmodyfikowane samoloty mogłyby się sprawdzić przy bliskich połączeniach, np. Nowy Jork-Boston, Rio de Janeiro- Sao Paulo. W Europie mogłyby zastąpić Airbusa A320 lub Boeinga 737, które obsługują lokalne trasy.
– Klienci domagają się czystszych opcji i chcemy pokazać, że istnieje alternatywa. Samolot modernizowany zawsze będzie miał wady, ale jednocześnie jest samolotem certyfikowanym – powiedział dyrektor generalny Jeffrey Engler.
Producent z Los Angeles zamierza wypuścić na rynek swój pierwszy samolot elektryczny Wright 1 już w 2030 roku. 186-miejscowa maszyna będzie miała zasięg 1287 kilometrów. Plan Wrighta opiera się na rozwoju technologii akumulatorów, a model wymaga nieco większych silników niż te o mocy dwóch megawatów, które obecnie są testowane. Wodorowe lub aluminiowe ogniwa paliwowe mogą zapewnić niezbędną moc od 2,5 MW do 3 MW – podkreślił Engler.
Wright jest wieloletnim partnerem linii lotniczej EasyJet, brytyjski przewoźnik niedługo przedstawi operatorowi wymagania dotyczące modelu elektrycznego. W projekt są zaangażowane również meksykańskie linie lotnicze Viva Aerobus.
Bloomberg/Jędrzej Stachura
Elektromobilni. Każda podróż ma znaczenie dla Ciebie i środowiska
