(Financial Times/Bloomberg/Wojciech Jakóbik/Piotr Stępiński)
Doświadczona przez kryzys cen ropy naftowej Arabia Saudyjska ma nowy sposób na przyciągnięcie amerykańskich inwestorów. Rijad zapowiedział zwiększenie udziału kapitału zagranicznego w inwestycjach na terenie Królestwa.
Król Salman odwiedził we wrześniu 2015 roku Stany Zjednoczone. Namawiał fundusze amerykańskie do inwestycji w jego kraju. Mają one wesprzeć program uniezależnienia od sprzedaż ropy naftowej, której cena za baryłkę spadła od czerwca 2014 z okolica 115 dolarów do 35 dolarów. Przełożyło się to na spadek przychodów do budżetu Królestwa.
Odpowiedzią był plan cięć w subsydiach budżetowych do cen benzyny, elektryczności i innych mediów. Rijad rozważa także częściową prywatyzację i sprzedaż aktywów. W grę wchodzi także sprzedaż niektórych akcji Saudi Aramco.
73 procent dochodów saudyjskiego budżetu pochodzi ze sprzedaży ropy naftowej. Spadek jej cen na świecie doprowadził do zmniejszenia pod koniec 2015 roku rezerw walutowych o 97 mld dolarów do 640 mld dolarów. Przy czym władze zauważają, że przy obecnej dynamice cen surowca to do 2020 roku deficyt budżetowy może osiągnąć poziom 50 procent PKB wobec 1,6 procenta na koniec 2014 roku.
Zdaniem analityków wielkość emisji saudyjskich obligacji i ich rentowność będzie zależała od trzech czynników: ceny ropy, poziom rezerw złota Rijadu oraz od zmienności rynku. Jeżeli nacisk na wszystkie wspomniane kierunki się zmniejszy do debiut Arabii na światowym rynku dłużniczym może okazać się bardzo udany. Jednakże w przypadku narastania kryzysu Saudyjczycy mogą ograniczać branie pożyczek tylko do kilku miliardów dolarów i to na wysoki procent.
Analitycy bankowi zakładają, że pierwsza emisja obligacji przez Arabia Saudyjską wyniesie 5 mld dolarów. Przy czym zwracają uwagę na to, że spory dochód może przynieść zapowiadana wcześniej emisja akcji państwowego giganta naftowego spółki Saudi Aramco. Według analityka BNP Paribas Andrew McFarlane wartość spółki może być szacowana na ok. 2-3 bln dolarów wobec czego przy sprzedaży rozważanych 5 procent akcji koncernu uzyskana kwota pokryłaby wspomniany wcześniej deficyt.
Jak informuje Bloomberg, wartość aktywów Banku Centralnego Arabii Saudyjskiej netto spadła w styczniu poniżej 600 mld dolarów, co jest najgorszym wynikiem od lipca 2012 roku.
Wartość aktywów spadła o 14,3 mld dolarów do 594 mld w zeszłym miesiącu. To trzeci miesięczny spadek z rzędu.