Amerykański przemysł wydobywczy powróci do normy

4 maja 2015, 10:14 Energetyka

Podczas konferencji Williston Basin Petroleum 2015 Tony Cadrin, prezes Kanadyjskiego Stowarzyszenia Geologów Naftowych zaprezentował swoją analizę i perspektywy przezwyciężenia zapaści cen ropy i gazu w Ameryce Północnej. Dokonał tego opisując poprzednich sześć – licząc od 1986 roku – kryzysów cenowo-wydobywczych i zapowiedział przezwyciężenie obecnego, siódmego z kolei. W trakcie swojej prezentacji o cykliczności kryzysów Cadrin powiedział: „Nasz przemysł przetrwał każdy z nich i wychodził z nich wzmocniony dzięki optymalizacji i modernizacji.”

Aby udowodnić swoją tezę, Cadrin rozpoczął od 1986 roku, kiedy cykl kryzysów wywołała Arabia Saudyjska walcząc o powiększenie swojego udziału w światowym wydobyciu. Saudyjczycy zdali sobie wówczas sprawę, że nie kontrolują dystrybucji ich ropa zalewała rynek wywołując nadpodaż. Aby przeciwdziałać swojemu spadającemu udziałowi  Saudyjczycy ostro obniżyli ceny, co uderzyło w konkurencję i spowodowało wyeliminowanie, przynajmniej na czas jakiś, części graczy z rynku. „W wyniku tego szoku cenowego przemysł podjął modernizację technologii wydobycia. Opracowano o wiele bardziej niezawodne metody wierceń kierunkowych i poskutkowało to olbrzymimi innowacjami tamtych lat”.

Doprowadziło to jednak  do kolejnego przesilenia w 1988 roku, gdy po poprzednim odbiciu światowa podaż przekroczyła popyt i spowodowała  spadek cen. W ciągu jednego roku, ceny ropy spadły do poziomu z lat poprzednich. Wywołało to kolejne parcie na innowacje. Odwierty poziome zapoczątkowane na wieżach wiertniczych off-shore zaczęto wówczas z powodzeniem przenosić na ląd.

Wojna w Zatoce Perskiej w 1991 roku wywołała trzeci cykl, ale jako reakcja pojawiły się metody obrazowania sejsmicznego 3D. „Za każdym razem, gdy musimy się zatrzymać i pomyśleć to, nie popadając w szaleństwa, znajdujemy lepsze pomysły,” powiedział Cadrin.

Czwarty cykl miał miejsce w 1998 roku jako załamanie spowodowane  brakiem nabywców na azjatyckim rynku ropy. W tym czasie z pomocą przyszły techniki wysokiej rozdzielczości obrazu, które sprawdziły się w dokumentowaniu nowych złóż węglowodorów.

Recesja z roku 2001 spowodowała piąty cykl spadkowy. Ale, procesy ozdrowieńcze pozwoliły na odbicie. W tym czasie technologia wierceń poziomych zaczęła osiągać już dojrzałość. Firmy wydobywcze zaczęły eksploatować  złoża na głębokościach i w formacjach wcześniej niedostępnych.

Wraz z globalna recesja z 2008 wystąpił był szósty cykl kryzysowy. Ale technologia zareagowała nań zapoczątkowując z sukcesem wielostopniowe szczelinowanie poziome. Jednakże szczelinowanie stało się głównym czynnikiem powstania obecnej nierównowagi między popytem a podażą.

Siódmy, albo też obecny cykl, jest podobny do zjawisk z 1986 roku. Cadrin nazywa go drugą wojną Arabii Saudyjskiej o udziały w rynku. Podobnie jak 1986, Saudyjczycy obawiają się spadku swojego  udziału w rynku na rzecz innych producentów i dlatego podjęli kroki celem ograniczenia produkcji konkurentów spoza OPEC. Reakcją na obecną sytuację stają się m. in. ulepszone metody odzysku ropy, szczególnie metoda waterflooding , którą wykorzystuje się obecnie w Kanadzie.

Wydaje się, że ceny ropy osiągnęły regiony dna, powiedział Cadrin i będziemy świadkami ustalania się nowego poziomu równowagi między popytem i podażą. Uzdrowienie cen ropy trwa zazwyczaj 6 do 12 miesięcy, ale im dłużej trwa kształtowanie się nowego dna cenowego, tym wyższa będzie cena po odbiciu, ponieważ przemysł zwalnia i następuje zupełny spadek inwestowania.

Bardzo ważne jest, powiedział Cadrin, aby mieć świadomość, że ceny będą odbijać i że firmy muszą się na to przygotować . Podtrzymywanie relacji biznesowych z partnerami jest ważne, powiedział, ponieważ firmy, które pomagają sobie nawzajem przetrwać  w obecnym dołku cenowym będą mieć swój udział w przyszłych zyskach oraz wyjdą z obecnej sytuacji wzmocnione.

Opracował Maciej Górski na podstawie The Bakken magazine 29.04.2015