ROZMOWA
Anton Antonenko
Redaktor naczelny portalu Ukraińska Energetyka, Dixi Group: Kampania na rzecz przejrzystości działań politycznych na Ukrainie.
O reformach ukraińskiego sektora gazowego portalowi Biznesalert.pl opowiada szef think tanku monitorującego sytuację w tamtejszym sektorze energetycznym
Jaki jest stan przygotowań do wdrożenia trzeciego pakietu energetycznego Unii Europejskiej do ukraińskiego sektora gazowego? Co z trójstronnym konsorcjum?
Anton Antonenko: Wprowadzenie regulacji trzeciego pakietu to jedno z głównych zobowiązań Ukrainy w ramach Traktatu o Wspólnocie Energetycznej. Mimo to rząd przez długi czas nie był w stanie wyartykułować oficjalnego stanowiska w tej sprawie. Jednym z elementów pakietu jest rozdział właścicielski w Naftogazie i ustanowienie operatorem gazociągów Ukrtransgazu. Ten drugi element był bardzo obiecujący ale został faktycznie zignorowany przez poprzedni rząd. Potwierdzenie zaangażowania w implementację trzeciego pakietu przez nowy rząd i wskazanie określonego harmonogramu procesu to pierwszy krok. Nie można na razie wiele powiedzieć o podjętych akcjach ale przede wszystkim tego oczekujemy od ministerstwa energetyki. Ukraina ma tutaj duże wsparcie. Dla przykładu Sekretariat Wspólnoty Energetycznej przedstawił nam szkic prawa gazowego, które zawiera już zapisy zgodne z trzecim pakietem energetycznym.
Na jakim etapie w parlamencie znajduje się ustawa?
AA: Parlament miał dużo ważnych spraw do ogarnięcia. Chodzi o walkę z terroryzmem sponsorowanym przez Rosję oraz stworzenie środowiska dla wolnych i uczciwych wyborów prezydenckich. Jeśli spojrzeć na czasy Wiktora Janukowycza to nie przyjęto wtedy wiele ustaw zmierzających do wprowadzenia europejskiego prawa w ukraińskim sektorze energetycznym. Jeszcze mniej było takich, które nie wynikały z interesu jednej z grup politycznych. Teraz pracujemy nad kilkoma projektami ustaw, które trafią do Werchownej Rady pod głosowanie. Oczekujemy nawet większej ilości szkiców ustaw do końca 2014 roku, ponieważ potrzebujemy szybkiej implementacji wspomnianych regulacji trzeciego pakietu energetycznego we wszystkich sektorach energetyki.
Jak kryzys w relacjach z Rosją wpłynął na przyjmowanie prawa?
AA: Mamy sytuację w której kryzys otwiera nowe możliwości. Widać to jaskrawo. Rząd jest motywowany do wybierania najbardziej efektywnych rozwiązań, nie tylko tych najłatwiejszych do osiągnięcia. Musi je także rzeczywiście wprowadzać w życie. To wszystko jest realizowane pod presją czasu. To najwyższy czas na działanie ponieważ, pomimo zagrożeń dla konsumentów, rząd jest zdeterminowany by wprowadzić szybką i wydajną reformę. W ten sposób zewnętrzna presja zdopingowała działanie. Ale rezultat będzie korzystny tylko wobec konsekwentnych działań na rzecz wprowadzenia zaplanowanych reform, nawet jeżeli pozornie bardziej opłacalne wyda się zachowanie status quo.
Jak utrata Krymu wpłynęła na reformy i sektor energetyczny Ukrainy w ogóle?
AA: Po pierwsze kradzież ziemi przez Rosję jest działaniem łamiącym międzynarodowe prawo. Jeżeli nie będzie uczciwego rozwiązania tej sprawy, jakiekolwiek porozumienia z Rosją mogą zostać zakwestionowane. To główny skutek, jak sądzę. Jeśli zejść do bardzo technicznego poziomu to krótkoterminowo Ukraina nie straciła wiele w sektorze energetycznym, ponieważ Półwysep głównie zużywał gaz. Jednak jeśli chodzi o naszą własność (sprzęt wiertniczy, flota, perspektywiczne złoża) to nasz sąsiad ukradł wiele. W średnim terminie jeśli Rosja będzie nadal zaniedbywać prawo międzynarodowe, reformy nie dotrą na Krym i po zjednoczeniu Kijów będzie musiał poświęcić specjalną uwagę tej części Ukrainy w celu wyrównania różnić powstałych po nielegalnej aneksji.
Jakie są główne tezy Waszego raportu o ukraińskiej energetyce?
AA: Raport opisuje postępy Ukrainy w 2013 roku i wczesnym roku 2014. Dotyczy zatem głównie okresu upadku Janukowycza, a więc czasów w których dostęp do informacji był najbardziej ograniczony w historii naszych badań. Poza tym odkryliśmy, ze w rządzie była bardzo słaba komunikacja i współpraca w energetyce, co poskutkowało późniejszymi porażkami. Dlatego też wzmocniona współpraca i poprawa komunikacji to pierwszorzędny postulat naszego dokumentu. Poza tym w świetle silnych zabiegów Unii Europejskiej na rzecz wdrożenia unijnych standardów w ukraińskim sektorze gazowym, zabezpieczenia konkurencji i uczciwych cen, to od Kijowa zależy czy stanie się rzeczywistą częścią europejskiego rynku energii. Aby osiągnąć ten cel musi zaprzestać hamowania reform, przyjąć strategiczne decyzje i wprowadzić odpowiednie zmiany bez mataczenia.
Co rekomendujecie?
AA: W tym roku Ukraina przewodniczy Wspólnocie Energetycznej. To okazja do wprowadzenia nowych inicjatyw i mechanizmów. Skupiamy się głównie na komunikacji i rekomendujemy wprowadzenie stanowiska koordynatora ułatwiającego ją w rządzie a także powołanie wielostronnej grupy z udziałem rządu, społeczeństwa obywatelskiego, biznesmenów i urzędników Wspólnoty Energetycznej, która zarysuje mapę drogową zmian oraz będzie je monitorować. Głębsze zaangażowanie Sekretariatu WE również będzie niezbędne.
Apelujemy do rządu o wdrożenie realistycznego podejścia i zaktualizowanie planu działania, w celu przedstawienia szczegółowych kroków na rzecz wprowadzenia kolejnych części acquis z określonymi benchmarkami do oceny postępów. Podkreślamy także potrzebę większego zaangażowania Parlamentu oraz Rady Ministrów na rzecz wprowadzenia regulacji. Rząd powinien przejąć kierowniczą rolę w podejmowaniu najtrudniejszych decyzji strategicznych dotyczących trzeciego pakietu energetycznego, reformy Naftogazu, itd. Powinien przygotować także regulacje wtórne, które pozwolą wdrożyć reformy. Nie może pozwolić na ręczne zarządzanie sektorem energetycznym z przywilejami dla określonych jego gałęzi. Te rekomendację są szczególnie ważne dla nowego rządu.
Co Unia Europejska może zrobić dla uratowania Ukrainy przed rosyjską agresją?
AA: Widzimy dużo szybsze działanie unijnej maszynerii na rzecz jednoczenia rynku energii i wprowadzania acquis w krajach stowarzyszonych w ramach Wspólnoty Energetycznej. UE daje duże wsparcie Ukrainie w obliczu agresji rosyjskiej – nawet poprzez większą uwagę oraz stworzenie warunków do pogłębienia współpracy. Nadal jednak są pewne problemy na rynku unijnym. Brakuje jednego głosu na arenie międzynarodowej, by wymienić choć jeden z nich. UE nie powinna także szukać szybkich, doraźnych rozwiązań, ponieważ tak naprawdę odwracają one uwagę od problemów, zamiast je rozwiązywać. Podobnie jak Ukraina, UE nie czuje się dobrze z rosyjską polityką szantażu gazowego. Dlatego powrót do warunków „business as usual” jako rozwiązanie tymczasowe nie jest dobrym pomysłem.
Rozmawiał Wojciech Jakóbik
Anton Antonenko reprezentuje DiXi Group odpowiedzialną za raport na temat reform w ukraińskim sektorze energetycznym. Jego organizacja wspiera rząd w Kijowie w ramach implementacji unijnych regulacji trzeciego pakietu energetycznego.