(Bloomberg/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)
Arabia Saudyjska w przeddzień szczytu OPEC uprzedziła, że w styczniu obniży ceny na ,,czarne złoto” dla Stanów Zjednoczonych – informuje Bloomberg.
Państwowa spółka naftowa Saudi Arabia Oil Co. (Armaco) obniży dla USA oficjalne ceny na wszystkie rodzaje ropy. Przy czym dla azjatyckich odbiorców cena ropy wzrośnie o 1,4 dol. wobec grudniowej podwyżki o 1,3 dol.
– Jest to policzek dla OPEC. Arabia Saudyjska oferuje swoją ropę po niskich cenach dla dwóch najważniejszych rynków – Stanów Zjednoczonych oraz Azji – za dwa dni odbędzie się posiedzenie OPEC. Jest to jawna oznaka tego, że Saudyjczycy nie zamierzają zmniejszać wydobycia – czytamy w cytowanej przez Bloomberg wypowiedzi dyrektora ds. handlu futures Mizuho Securities USA Inc. w Nowym Jorku Boba Yawgera.
W piątek 4 grudnia w Wiedniu odbędzie się 168. szczyt OPEC. Zdecydowana większość analityków uważa, że kartel nie ograniczy kwoty wydobycia, pomimo niskich cen i nadpodaży surowca na rynku.
Armaco określa cenę na ropę na podstawie rekomendacji klientów i zmiany jej wartości za ostatni miesiąc, a także na podstawie rentowności i cen wydobycia.
Pod koniec listopada agencja RIA Novosti, powołując się na anonimowe źródło w rosyjskim rządzie informowała, że Rosja jest gotowa udzielić zniżki na ropę, aby utrzymać swoją pozycję na rynku europejskim.
– Będziemy walczyć o rynek w Europie, będziemy zwiększali zniżki na Urals. Jednakże nie myślcie, że Saudyjczykom tak łatwo będzie zająć rafinerie, które historycznie pracują w oparciu o naszą ropę. Jest to technologicznie trudne – powiedział informator agencji.
W tym kontekście warto przypomnieć, że Polska może podpisać bezprecedensowy kontrakt z Arabią Saudyjską na dostawy ropy. Z tym, że na chwile obecną, nie wiadomo kiedy mogłoby do tego dojść. Na początku listopada, w Gdańsku, polska spółka PKN Orlen otrzymała od Saudyjczyków partię 100 tys. ton ropy. Wspomniana dostawa może stać się pierwszym krokiem do podpisania z Rijadem długoterminowej umowy.
PKN Orlen ma podpisane dwa kontrakty na dostawę ropy marki Urals poprzez ropociąg Przyjaźń: z Rosnieftem – na 6 mln ton rocznie oraz z Mercuria Energy – do 6,3 mln ton.
Wcześniej prezes Rosnieftu Igor Sieczin mówił, że Arabia Saudyjska ,,prowadzi aktywny dumping” w zakresie cen ropy, wchodząc nawet na polski rynek.
Jednakże nad Wisłę ropa trafia głównie przez ropociąg Przyjaźń. Udział rosyjskiej ropy w imporcie do Polski na poziomie 93-95 proc. jest od lat niezmienny. W 2013 r. Warszawa importowała 24,3 mln ton ropy, z których 93,5 proc. pochodziło z Rosji, w 2014 r. – 23,7 mln ton. W pierwszym kwartale 2015 r. Polska importowała ok. 5,5 mln ton ropy.
Mimo to wejście na rynek bałtycki konkurencji z Bliskiego Wschodu jest zagrożeniem dla pozycji Rosji i ważnym argumentem w negocjacjach nowych umów na dostawy z firmami takimi, jak PKN Orlen. Polacy wykorzystują postępującą dywersyfikację dostaw ropy, jako argument dla poprawy oferty cenowej przez Rosjan.
Rosja przyznaje, że może obniżyć ceny dla swoich klientów w Europie, aby obronić udziały na rynku, dla których Arabia Saudyjska stanowi zagrożenie.