Europie w ramach Europejskiego Systemu Handlu Emisjami (ETS). Chodziłoby o zrekompensowanie deficytu w emisjach CO2 przez importera. Instrument ten miałby zachęcać do skutecznej redukcji emisji dwutlenku węgla oraz powstrzymywałby zmniejszanie konkurencyjności europejskiego hutnictwa.
W wyniku wprowadzania czwartej fazy systemu ETS, europejscy producenci stali będą ponosić dodatkowe koszty, którymi nie będą objęte firmy produkujące w innych regionach świata, a importujące stal do Europy.
Handel stalą ma zasięg globalny, około jedna trzecia wyprodukowanej stali jest sprzedawana gdzie indziej, niż została wyprodukowana. Import stali do Europy wzrósł w ostatnich latach w wyniku globalnej nadwyżki, a import z państw, gdzie nie ma polityki klimatycznej, w 2018 roku wyniósł około 26 mln ton w ujęciu rocznym.
Podczas corocznego spotkania z dziennikarzami, które miało miejsce w Paryżu, Aditya Mittal, prezydent oraz dyrektor finansowy ArcelorMittal, powiedział:
“Wprowadzenie wyrównawczej opłaty weglowej jest istotne, aby stworzyć uczciwe warunki konkurencji, które umożliwią zdecydowaną poprawę. Obecny system nie zmieni tego, jak stal jest produkowana, ale tylko gdzie jest produkowana. Europa będzie potrzebować tyle stali, ile dotychczas, ale prawdopodobieństwo jest takie, że większość tej stali będzie pochodzić z państw, gdzie nie obowiązuje porównywalna polityka klimatyczna. To może pozwolić Europie na stwierdzenie, że emisja z produkcji została ograniczona, ale to nie ma znaczenia, jeśli nie bierze się pod uwagę emisji z tego, co się konsumuje. Wkład poszczególnych krajów jest istotny, ale muszą być środki pozwalające na zatrzymanie ucieczki emisji w handlu globalnymi materiałami, takimi jak stal. Jestem przekonany, że jesteśmy w stanie zmienić sytuację, ale tylko jeśli zostaną wdrożone odpowiednie regulacje, które będą wspierać uczciwą konkurencję, a także inwestycje w nowe technologie. Mam szczerą nadzieję, że europejscy politycy widzą w tym również logikę i wezmą to pod rozwagę.
Podczas spotkania z mediami, przedstawiciele ArcelorMittal powiedzieli, że analizują zastosowanie nowych technologii, które mogą mieć znaczący wpływ w dłuższej perspektywie na przechwytywanie dwutlenku węgla, przechowywanie oraz utylizowanie: wykorzystując ponownie dwutlenek węgla jako biomasę; zastępując węgiel odnawialnymi źródłami energii. Zauważono również, że będzie potrzebne wsparcie sektora prywatnego i publicznego w celu pokazania, rozszerzenia skali oraz komercjalizacji tych przełomowych technologii, jak miało to miejsce w przypadku sektora energetycznego, który otrzymał wsparcie rządowe równe z rocznymi dotacjami na poziomie 50 euro za tonę emisji CO2, których udało się uniknąć.
David Clarke, wiceprezes ds. strategii, dyrektor technologii, powiedział:
“Stal jest preferowanym materiałem, przyjaznym naturze, wspierającym gospodarkę zamkniętą oraz zrównoważony rozwój. Stal wyróżnia się na tle innych materiałów szczególnie jeśli chodzi o recykling oraz intensywność emisji. Kierunek rozwoju regulacji, energetyki i technologii będzie determinował mniej emisyjne ścieżki produkcji w hutnictwie. Jeśli znajdzie się konkretne wsparcia potrzebne do sfinansowania wyzwań technologicznych uważamy, że hutnictwo może w kolejnych dekadach dostosować swoje technologie do wyzwań związanych z emisjami. Jednak, aby to było możliwe, rządy powinny wprowadzić regulacje, które umożliwią uczciwą konkurencję oraz dostęp do odnawialnych źródeł energii korzystnych cenowo.
Przedstawiciele ArcelorMittal podkreślili naturalną przewagę stali nad innymi materiałami z perspektywy zdolności do recyclingu oraz CO2. Właściwości magnetyczne stali sprawiają, że jest najprostszym materiałem do odzyskania w strumieniu odpadów, nadaje się w 100 procentach do ponownego przetworzenia, aby wyprodukować inny produkt. Nawet obecnie, produkty wykonane ze stali generują znacznie mniej CO2 niż produkty wykonane z innych materiałów, takich jak szkło lub aluminium.
ArcelorMittal