Prokuratura generalna Azerbejdżanu oskarżyła Armenię o ataki rakietowe na ropociąg do Turcji.
Azerowie uznali, że nie doszło do zniszczenia infrastruktury ani nie było ofiar śmiertelnych, ale armeńskie siły zbrojne dokonały szóstego października ataku rakietowego na ropociąg Baku-Tbilisi-Ceyhan kluczowego z punktu widzenia dostaw ropy kaspijskiej na rynki światowe z Azerbejdżanu przez Gruzję do naftoportu w Turcji.
Armenia uznaje tę tezę za „jawne kłamstwo”. Podkreśla, że nie atakuje infrastruktury gazowej i naftowej, ale cele militarne. Trwają starcia armeńsko-azerskie o Górski Karabach, eksklawę pod kontrolą formalną Azerbejdżanu, do której rości sobie prawo Armenia.
RBK/Wojciech Jakóbik