(Defence News/Patrycja Rapacka)
Jak informuje Defence News, armie państw Europy Środkowej planują zakupy dronów. Rządy zamierzają zamawiać je w lokalnych firmach, konkurujących z zachodnimi.
Polski program modernizacji armii zakłada zakup wielu rodzajów rozpoznawczych dronów, których dostawa planowana jest na 2016 rok. Według MON zakup bezzałogowców jest priorytetem dla armii. Polska wprowadza dwa programy zakupu dronów. Pierwszym przewiduje zakup modelu krótkiego zasięgu i ma być realizowany przez polską firmę. Model FlyEye, produkowany przez firmę WB Electronics, ma prędkość maksymalną 170 km/h i pułap 4 km nad poziomem morza. Drugi program, wart kilka miliardów złotych, przewiduje zakup dronów większego modelu albo w USA albo w Izraelu. Ogółem MON planuje pozyskanie 350 dronów.
Czytaj: Pentagon w cztery lata podwoi aktywność dronów. Także na Ukrainie
Dostawa uzbrojonych modeli średniego zasięgu planowana jest na lata 2017-2019 i mają się nazywać Gryf i Zefir.
Krytycy rozdzielenia programu wskazują, że mniejsze drony będą kupowane w Polsce, ale większe za wyższą cenę – za granicą. Analitycy sugerują, że lokalne firmy powinny być włączone także do realizacji drugiego projektu. Izrael czy USA posiadają znacznie większe doświadczenie w tym zakresie, ale polscy dostawcy mogliby być zaangażowani w budowę systemów łączności i wyposażenia.
Również Ukraina posiada własny program dronów, co ma związek z obecnym konflikcie z Rosją. Plan został ogłoszony przez sekretarza Ukraińskiej Rady Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa O. Turczynowa we wrześniu 2014 roku. Zakłada on zakup dronów w Polsce. Mają one mieć możliwość przenoszenia broni i ładunków o masie 15 kilogramów. Będą służyć do niszczenia celów nieprzyjacielskich. Polska firma WB Electronics podpisała umowę o współpracy z brytyjską Thales, która produkuje drony Watchkeeper. WB Electronics produkuje drony Virtus.
Czesi również rozważają zwiększenie swojej floty dronów. Obecnie w służbie znajdują się tam izraelskie Raveny. Zwolennikiem tego rozwiązania jest też prezydent Milos Zeman.
Z kolei rumuńskie ministerstwo obrony ogłosiło plan udziału w natowskim programie Global Hawk RQ-4 Block 40. Sojusz w jego ramach planuje zakup czterech dronów od firmy Northorp Grumman do 2018 roku za sumę 25 milionów dolarów. Drony te mają umożliwiać wykonywanie nowych zadań oraz monitorować większy obszar za pomocą radaru AN/ZPY-2. Rumunia będzie jednym z 15 państw NATO uczestniczących w tym programie.
Więcej informacji:
Kreml pracuje nad dronami wspomagającymi artylerię
Czy małe drony są zagrożeniem dla bezpieczeństwa?
Wojna elektroniczna, czyli czego amerykańscy żołnierze uczą się od Ukrainy w walce z Rosją