W zmasowanym ataku rakietowym na Ukrainę Rosja użyła 101 pocisków manewrujących Ch-101 i Kalibrów. Średni koszt takiego pocisku to 13 milionów dolarów, z czego wynika, że wartość wszystkich wystrzelonych 17 listopada rakiet tego typu wyniosła ponad miliard dolarów.
„Zmasowany kombinowany atak na wszystkie regiony Ukrainy. W nocy i nad ranem rosyjscy terroryści użyli różnego rodzaju dronów, w tym Shahedów. Pociski manewrujące, balistyczne i lotnicze: Cyrkon, Iskander, Kindżał. W sumie około 120 pocisków rakietowych i 90 dronów. Nasze siły obrony powietrznej zniszczyły ponad 140 celów powietrznych” – napisał na Telegramie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Według „Ukraińskiej Prawdy”, która powołuje się na ukraińskie Siły Powietrzne, użyto m.in. hipersonicznego pocisku Cyrkon 3M22, osiem Kindżałów, 101 pocisków manewrujących Ch-101 i Kalibr, Iskandera, cztery pociski manewrujące/antyradarowe Ch-22 Buria/Ch-31P oraz pięć pocisków powietrze-ziemia Raduga Ch-59.
Koszty rakiet
Prezydent poinformował, że celem ataków były obiekty energetyczne, które częściowo zostały uszkodzone jak w wyniku trafień, tak i odłamkami.
Średni koszt pocisku manewrującego Ch-101 (najpopularniejszy lotniczy środek bojowy wykorzystywany do ataku na Ukrainę obok bezzałogowych Szahidów) to 13 mln dolarów. W ataku użyto 101 tego typu rakiet. A to daje już ponad miliard dolarów.
Z kolei jeden pocisk Ch-47M2 Kindżał to koszt 10 mln dolarów. Wykorzystanie 8 kosztowało zatem 80 mln dolarów.
Koszt jednego Shahida-136 waha się od 49 do 290 tys. dolarów (w zależności czy jest produkowany lokalnie czy importowany). Autorzy obliczeń przyjęli cenę 193 tys. dolarów za sztukę za dron pochodzący z importu.
Atak przy granicy z Polską
Rakiety, wystrzelone przez Rosję trafiły w cele na terenach, położonych tuż przy granicy z Polską. Ucierpiał m.in. rejon miasta Szeptycki oraz sąsiadujący z naszym krajem obwód wołyński.
„Podczas nalotów ucierpiał obwód wołyński. Uszkodzona została infrastruktura energetyczna. Według wstępnych informacji nie ma ofiar” – poinformował na Telegramie szef władz obwodu wołyńskiego Iwan Rudnycki.
„Garaże i samochód zapaliły się w rejonie Czerwonohradu (obecnie Szeptycki) w wyniku upadku fragmentów rakiet wroga. Na miejscu pracują strażacy” – powiadomił Maksym Kozycki z lwowskiej obwodowej administracji wojskowej.
Obwód wołyński sąsiaduje z województwem lubelskim. Powiat czerwonohradzki graniczy z powiatem hrubieszowskim w tymże województwie.
Ukraińska Prawda / PAP / Forbes/ RJA/