(Wojciech Jakóbik)
Agencja Anadolu informuje, że we wtorek 4 sierpnia doszło do kolejnego ataku terrorystycznego na turecką infrastrukturę energetyczną. Tym razem do wybuchu doszło na odcinku gazociągu Baku-Tbilisi-Erzurum dostarczającego azerski gaz do Turcji.
Ze względu na wybuch, którego przyczyna jest ustalana, dostawy zostały zatrzymane. Gazociąg BTE zwany jest także Gazociągiem Południowokaukaskim. Jest on pierwszym ogniwem w łańcuchu połączeń gazowych składających się na Korytarz Południowy wspierany przez Komisję Europejską.
Kolejne ogniwa to planowany Gazociąg Transanatolijski mający dostarczać gaz z SCP do zachodnich rubieży Turcji. Następny to Gazociąg Transadriatycki, który dostarczy ten surowiec z granicy turecko-greckiej do Włoch. Możliwa jest budowa kolejnych połączeń w Europie i przyłączanie się kolejnych dostawców. Dlatego zablokowanie dostaw przez SCP ma znaczenie strategiczne.
Gazociąg zaczyna bieg w pobliżu Baku, ciągnie się przez Gruzję i kończy w tureckim mieście Erzurum, gdzie znajduje się węzeł gazowy.
BiznesAlert.pl ostrzegał w grudniu 2014 roku, że celem wojny hybrydowej w 2015 roku stanie się infrastruktura energetyczna.
Celem ataku terrorystycznego w Turcji był w lipcu ropociąg doprowadzający surowiec z Iranu. Dostawy zostały już przywrócone. Ankara obarczyła winą za wysadzenie linii Kurdyjską Partię Pracy, do czego nie przyznaje się ta organizacja.