Jeśli chcemy, aby energetyka jądrowa odegrała istotną rolę w zmniejszeniu wpływu na środowisko polskiej gospodarki w najbliższych dekadach, konieczne będzie w pierwszej kolejności sięgnięcie po technologie i konstrukcje sprawdzone – piszą Adam Rajewski i Piotr Gajda w Rzeczpospolitej.
SMR czy atom?
– Realne problemy z budową nowych dużych bloków jądrowych oraz pojawienie się oferty małych reaktorów modułowych stawia przed każdym krajem planującym budowę jednostek tego rodzaju oczywiste pytanie: które podejście wybrać? Tradycyjne, duże bloki, czy też nowe proponowane konstrukcje małe? – wskazują autorzy tekstu w Rzeczpospolitej. – Wydaje się, że technologia SMR nie jest w stanie zastąpić tradycyjnych technologii reaktorowych w realizacji celów aktualnej polskiej polityki energetycznej. Nie znaczy to jednak, że trzeba jej z polskiej pozycji powiedzieć twarde „nie”. Jej prototypowy charakter, który nie pozwala na zrealizowanie istotnych celów emisyjnych w skali kraju w krótkim i średnim terminie, może być jednocześnie szansą na wzięcie udziału w rozwoju nowych technologii.
– Budowa prototypowych rozproszonych elektrowni jądrowych w Polsce dałaby szansę także polskiemu przemysłowi na dołączenie do klubu wykonawców takich instalacji w przyszłości. Niemniej potencjalne, wymierne korzyści dla polskiej gospodarki byłyby dość odległe. Oczywiście może być to warte zachodu, niemniej, jeśli chcemy, by energetyka jądrowa odegrała istotną rolę w zmniejszeniu wpływu na środowisko polskiej gospodarki w najbliższych dekadach, konieczne będzie w pierwszej kolejności sięgnięcie po technologie i konstrukcje sprawdzone – zapewniają naukowcy.
Opracował Jędrzej Stachura
Rapacka: Gdzie trafią odpady z polskiej elektrowni jądrowej?