Hinkley Point to przedostatni atom na Wyspach? Doradcy rekomendują OZE

10 lipca 2018, 08:30 Alert

Energetyka odnawialna może odpowiadać za połowę energii elektrycznej wytwarzanej na Wyspach Brytyjskich. Może usunąć w cień energetykę jądrową. To ustalenia National Infrastructure Comitee, niezależnej instytucji doradzającej rządowi przy polityce energetycznej – czytamy w Bloombergu.

Hinkley Point C / fot. EDF Energy
Hinkley Point C / fot. EDF Energy

Według NIC źródła odnawialne mogą stanowić do 50 procent mocy wytwórczych w 2030 roku bez dodatkowych kosztów dla konsumentów. Instytucja zaleca rządowi ustanowienie takiego celu minimalnego w polityce energetycznej. Jej zdaniem państwo powinno wesprzeć budowę jeszcze tylko jednej elektrowni jądrowej do 2025 roku (Sizewell C).

To uderzenie w plany firm jak EDF czy Hitachi, które chciały budować kolejne bloki jądrowe na Wyspach. Chociaż francuska firma chciała budować kolejne reaktory w Sizewell i Bradwell, a japońska w Walii, to rekomendacja NIC zakłada pozostanie przy budowie nowego bloku w Hinkley Point C. NIC ostrzega rząd przed wsparciem wielu projektów jądrowych, które mogłoby zmniejszyć elastyczność polityki energetycznej na rzecz rozwoju nowych źródeł niskoemisyjnych w przyszłości.

Bloomberg przypomina, że Londyn wyraził oczekiwanie obniżenia kosztów budowy elektrowni jądrowych. Francuski EDF ocenił, że będzie to możliwe przy projekcie reaktora Sizewell C. Firma przekonuje, że po obniżeniu kosztów atomu, będzie on mógł odegrać większą rolę w miksie energetycznym Wielkiej Brytanii, niż sugeruje to NIC. Prezes instytucji John Armit przekonuje, że jedynym sposobem na zmniejszenie kosztów budowy nowych mocy będą inwestycje w OZE.

Bloomberg/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Resuscytacja atomu trwa