Australijczycy zbudują gigafarmę fotowoltaiczną w Arktyce
Australijska firma Rio Tinto chce zbudować elektrownię fotowoltaiczną na Terytoriach Północno-Zachodnich Kanady. Dzięki niej będzie dostarczać energię elektryczną na potrzeby kopalni diamentów Diavik, która znajduje się około 200 km poniżej koła podbiegunowego.
![](https://biznesalert.pl/wp-content/uploads/2017/04/p1.jpg)
Według planów firmy Rio Tinto, nowa elektrownia będzie wyposażona w ponad 6,5 tys. paneli fotowoltaicznych. Będą one generować energię ze słońca i światła odbijającego się od śniegu. Obiekt ma zapewnić około 4,2 GWh rocznie, czyli do 25 procent zapotrzebowania Diavik na energię.
– Dzięki największej elektrowni słonecznej na północnych terytoriach Kanady znacznie zwiększymy wytwarzanie energii odnawialnej. Połączenie energii słonecznej i wiatrowej będzie dobrze współpracować, ponieważ energia słoneczna jest bardziej przewidywalna niż wiatr, ale ten z kolei może generować energię o każdej porze dnia. Posiadanie obu zapewni spójne wytwarzanie energii ze źródeł odnawialnych – twierdzi Angela Bigg, dyrektor operacyjny Diavik Diamond Mine.
Rio Tinto, według przyjętej strategii, planuje osiągnąć zeroemisyjność do 2050 roku. Elektrownia w Arktyce zmniejszy zużycie oleju napędowego w zakładzie Diavik o około milion litrów rocznie i zmniejszy emisję dwutlenku węgla o 2,9 tys. ton. Firma zapowiada, że budowa rozpocznie się w nadchodzących tygodniach, a pełne uruchomienie obiektu zostało zaplanowane na pierwszą połowę 2024 roku. Projekt jest wspierany z funduszy kanadyjskich kwotą w wysokości 2,7 miliona dolarów.
PV Magazine / Jędrzej Stachura