Australijski regulator energetyki AER wszczął postępowanie przeciwko czterem operatorom elektrowni wiatrowych. Według jego urzędników operatorzy nie zapewnili ciągłości dostaw podczas blackoutu w 2016 roku.
Blackout z winy farm wiatrowych
Trzy lata temu, 28 października 2016 roku, 850 tysięcy gospodarstw domowych w Australii Południowej zostało pozbawionych dostępu do energii elektrycznej z powodu trudnych warunków pogodowych, które poważnie uszkodziły napowietrzne linie przesyłowe. Wiatr osiągnął prędkość w przedziale 190-260 km na godzinę. Mechanizm ochronny w turbinach wiatrowych spowodował utratę około 450 MW mocy wiatraków – podaje The Guardian. Nagłe zmniejszenie energii z wiatru spowodowało znaczny wzrost importu energii przez interkonektor Heywood.
W opinii AER, czterech operatorów – AGL Energy Limited, Neoen SA, Pacific Hydro Pty oraz Tilt Renewables Limited – naruszyło przepisy krajowe dotyczące energii elektrycznej odnośnie wymogu wydajności generatorów w przypadku wystąpienia zakłóceń. Zasady wydajności są ustalane z AEMO. Regulacje opisują, jak będzie działać infrastruktura krytyczna w przypadku zdarzeń niepożądanych. Firmy nie zapewniły automatycznych systemów ochronnych, które ułatwiłyby usunięcie zakłóceń dostaw energii. AER podkreśla, że nie miał wystarczających informacji (na temat funkcjonowania wiatraków), które pomogłyby w ocenie sytuacji.
Przedstawicielka AER Paula Conboy podkreśliła, że regulator rozpoczął dochodzenie w celu zasygnalizowania wszystkim przedsiębiorstwom energetycznym znaczenia standardów wydajności systemu elektroenergetycznego oraz promocji bezpieczeństwa i niezawodności systemu. Regulator ma nadzieję na to, że wskutek dochodzenia dojdzie do wypracowania mechanizmów, które zapobiegną podobnym incydentom.
Postępowanie dotyczy farm wiatrowych:
– operatora AGL Energy – Hallett 1 (Hallett), Hallett 2 (Hallett Hill), Hallett 4 (North Brown Hill) i Hallett 5 (The Bluff)
– operatora Neon SA – Hornsdale
– operatora Pacific Hydro Pty – Clements Gap
– Tilt Renewables Limited – Snowtown 2
AER/The Guardian/Patrycja Rapacka