Wicekanclerz, minister nauki, badań i gospodarki Reinhold Mitterlehner wyraził poparcie dla projektu budowy gazociągu Nord Stream 2 – powiedział dziennikarzom rosyjski minister rozwoju gospodarczego Aleksiej Uljukajew.
Według niego podczas spotkania z z austriackim wicekanclerzem, które określił mianem ,,bardzo korzystnego, produktywnego oraz szczerego” strony omówiły przygotowania do kolejnego posiedzenia międzyrządowej komisji oraz aktywizację prac dotychczasowych grup roboczych.
– Rozmawialiśmy o możliwych sposobach przezwyciężenia tej nienormalnej sytuacji, w której znajdują się nie rosyjsko-austriackie, a rosyjsko-europejskie stosunki gospodarcze. Omówiliśmy także konkretne projekty, w tym Nord Stream 2 – powiedział Uljukajew.
Przypomnijmy, że jednym z partnerów Gazpromu przy budowie gazociągu jest austriacki OMV. Prezes spółki Reinhard Seele wielokrotnie w pochlebnych słowach wypowiadał się o projekcie. Twierdził nawet, że poprzez wspomnianą magistralę Rosja wyciąga rękę do Europejczyków, a Europa powinna ją chwycić.
Ponadto w świetle problemów rosyjskiego koncernu z finansowaniem projektu na ratunek może wyjść wspomniane OMV. Takie rozwiązanie sugerował w połowie października austriacki Kurier. Dziennik informował koncepcji, w której Gazprom wyemituje tzw. zmienne obligacje, które może zakupić OMV i w ten sposób wspomóc realizację projektu, który budzi w Europie uzasadnione kontrowersje.
W marcu media informowały o tym, że premierzy Czech, Estonii, Węgier, Łotwy, Polski Słowacji, Rumunii oraz prezydent Litwy skierowali pismo do przewodniczącego Komisji Europejskiej Jeana Claude’a Junckera, w którym opowiedziały się przeciwko realizacji Nord Stream 2. Ich zdaniem projekt niesie ze sobą ryzyko geopolitycznej destabilizacji. Wbrew głosom sprzeciwu innych państw unijnych, rządy Austrii i Niemiec oceniają projekt jako czysto ekonomiczny.
Zgodnie z pierwotnym planem gazociąg Nord Stream 2 o przepustowości 55 mld m3 rocznie ma powstać do 2019 roku.
Jakóbik: Redukcja poprzez rozbudowę. Gazprom gra na reset jak Kreml
RIA Novosti/Piotr Stępiński