(CIRE)
Przedstawiciel austriackiego rządu potwierdził w poniedziałek, że kraj ten zaskarżył do Trybunału Sprawiedliwości UE decyzję w sprawie zgody KE na wsparcie dla inwestycji budowy elektrowni jądrowej Hinkley Point C w Wielkiej Brytanii.
W ocenie Austrii zgoda KE na wsparcie w postaci kontraktów różnicowych dla projektu Hinkley Point C jest sprzeczna z prawem europejskim i niesie ze sobą ryzyko zakłóceń na rynku energii. Dlatego austriacki rząd zdecydował się na złożenie skargi do Trybunału Sprawiedliwości UE.
– Dotacje powinny być wykorzystywane do wspierania nowoczesnych technologie, których rozwój leży interesie wszystkich państw członkowskich UE, a w przypadku energetyki jądrowej tak nie jest – uzasadnia decyzje o skierowaniu sprawy do Trybunału UE kanclerz Austrii Werner Faymann.
Natomiast austriacki minister środowiska Andrae Rupprechter skomentował, że energetyka jądrowa nie jest już w stanie obronić się ekonomicznie i nie powinno się jej sztucznie reanimować dzięki państwowym dotacjom.
W październiku ubiegłego roku Komisja Europejska zgodziła się na wsparcie dla projektu Hinkley Point C w postaci kontraktów różnicowych. Dzięki temu inwestor – francuski EDF ma zagwarantowaną minimalną cenę sprzedaży energii z nowej elektrowni na poziomie 92,5 funtów/MWh. Jeśli cena rynkowa spadnie poniżej tego poziomu różnica będzie wyrównywana ze środków publicznych. Wsparcie w tej postaci ma funkcjonować przez 35 lat.
Złożenie skargi na decyzję KE w sprawie wsparcia dla projektu Hinkley Point C zapowiedziała też niemiecka spółdzielnia energetyczna Greenpeace Energy, a tamtejsze stowarzyszenie branży wiatrowej BWE wezwało rząd w Berlinie do podjęcia prawnych kroków na forum Unii Europejskiej, które doprowadzą do wstrzymania realizacji tego projektu.